Sylwia Peretti zwróciła się do zmarłego syna. To wyznanie zwala z nóg
Sylwia Peretti wciąż cierpi po stracie swojego jedynego syna. Często odwiedza cmentarz, na którym znajduje się jego grób. Tuż po listopadowych świętach pełnych refleksji na temat przemijania celebrytka postanowiła ponownie zwrócić się do Patryka za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Sylwia Peretti przeżywa żałobę po synu
Minął już ponad rok od tragicznej śmierci Patryka Perettiego, syna znanej z programu “Królowe życia” celebrytki. Mężczyzna zginął w wypadku samochodowym wraz z kilkoma kolegami. On był kierowcą, w jego krwi wykryto 2,3 promila alkoholu. Życie matki zmarłego w tamtym momencie całkowicie się zmieniło. Wcześniej była wiecznie uśmiechnięta, teraz jest pogrążona w nieustającej żałobie.
W mediach społecznościowych Sylwii Peretti próżno jest szukać publikacji znanych z przeszłości. Mowa o relacjach z imprez czy fotografii pełnych radości. Od tamtej pory jej profil na Instagramie jest pełen czarno-białych zdjęć syna i listów, które do niego kieruje. Jasne jest, że wciąż czuje olbrzymi ból w sercu ze względu na tragiczny w skutkach wypadek.
Nagle przekazali radosną nowinę. Kolejne dziecko programu "Rolnik szuka żony" Narzeczona Hakiela chwilę przed porodem. Pokazała ogromny brzuchSylwia Peretti odwiedziła syna na cmentarzu
W mediach wielokrotnie pojawiały się informacje, że Sylwia Peretti bardzo często pojawia się na cmentarzu i odwiedza grób swojego zmarłego syna. Pojawiły się również informacje, że sprzedaje zamieszkiwaną przez siebie rezydencję i przeprowadza się w okolice miejsca wiecznego spoczynku.
Wygląda na to, że Sylwia rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu. Zabrała już wszystkie rzeczy ze starej posiadłości i czeka na jej sprzedaż. Nowa, piękna posiadłość to dom z ogrodem, który znajduje się w spokojnej okolicy, niedaleko Cmentarza Grębałowskiego w Krakowie, gdzie spoczywa jej syn. Ta lokalizacja z pewnością ma dla niej szczególne znaczenie, stanowiąc symboliczne połączenie z ukochanym dzieckiem. Sylwia jeździ tam niemal codziennie - wyjawił informator "Świata Gwiazd".
Również przy okazji Uroczystości Wszystkich Świętych celebrytka pojawiła się na cmentarzu i opublikowała relację w mediach społecznościowych. Okazało się, że nie była sama. Po pomniku spacerowała wiewiórka, którą nagrała Sylwia Peretti.
ZOBACZ TEŻ: Rozdzierający wpis ulubieńca widzów. Pochował malutkiego synka
Sylwia Peretti przekazała poruszający komunikat
Święta listopadowe właśnie dobiegły końca, jednak w wielu umysłach wciąż trwają refleksje dotyczące przemijania. Również Sylwia Peretti, której żałoba nie dobiegła jeszcze końca, zdobyła się na publikację w mediach społecznościowych. Zwróciła się w niej do swojego zmarłego syna.
W każde moje imieniny śmiałeś się,
że 3 listopada w kwiaciarni dostępne są najczęściej chryzantemy, których wiesz jak nie lubię i tak szukałeś, aż znajdowałeś to - co lubię.
Więc teraz odnajdź mnie proszę.
Już za dużo szukania, już za dużo czekania.
I choć wiem co odpowiesz...
Że dotrzemy do siebie
ponownie, tylko jeszcze nie
teraz, żebym odnalazła swój uśmiech, odnalazła cel i sposoby na to by czuć się żywym, przecież oddziela nas od
siebie jedynie migot czasu.Opowiem Ci Synek o czasie...
Tak jak pierwszy raz usłyszałam bicie Twego serca, to jak poczułam pierwszy Twój ruch pod moim sercem, jak czekałam żeby Cię w końcu zobaczyć, jak odliczałam dni, godziny, aby wziąć Cię w końcu w ramiona i kochać!
Także uwierz mi...
Obecne czekanie wiele się nie różni, jedynie łzami. Tamte były z radości, jednak każde z ogromnej miłości, a czas jedynie gdy teraz upływa daje ukojenie i nadzieję, że każda minuta zbliża nas do siebie