Sylwia Peretti pożegnała syna czterema rozdzierającymi serce słowami. Pojawiły się one na wiązance na grobie Patryka
Dziś miał miejsce ostatni z pogrzebów ofiar tragicznego wypadku samochodowego, do którego doszło w Krakowie kilka dni temu. Tym razem pożegnany został Patryk Peretti. Na ceremonii zjawiło się mnóstwo ludzi. Nie zabrakło wzruszających słów.
Mama Patryka Perettiego w rozpaczy
Trudno wyobrazić sobie ból, który teraz musi czuć Sylwia Peretti. Pochowanie własnego dziecka to najgorsze, co może spotkać rodzica. Widać było po niej, że był to dla niej szalenie ciężki moment. Na tyle, że w pewnym momencie nie mogła ustać.
Gdy żałobnicy szli za jadącym z urną Patryka pojazdem, celebrytka musiała być podtrzymywana przez swojego męża, ponieważ inaczej nie byłaby w stanie dotrzymać tempa. Rozpacz dosłownie ją paraliżowała.
Sylwia Peretti pożegnała syna
Zanim urna została złożona do grobu, bliscy Patryka ucałowali ją. Jego mama wręcz wzięła ją w ramiona i zaczęła mocno tulić. Choć sama nie była w stanie wiele powiedzieć, napis, który pozostawiła na nagrobnej wiązance, jest szalenie wymowny
Najukochańszemu synowi kochająca mama
Sylwia Peretti miała bliską relację z synem
Rozpacz Sylwii Peretti jest o tyle większa, że nie była dla Patryka tylko mamą, ale także, co podkreślała z dumą, jego przyjaciółką. Ich relacja była niezwykle bliska, a została tak nagle i brutalnie ucięta. Nic więc dziwnego, że celebrytkę ogarnęła aż taka rozpacz.
Źródło: Super Express