Swój tragiczny stan zdrowia trzymała w tajemnicy. Do końca walczyła o życie. Aktorka zmarła po cichu w samotności

Daria Trafankowska należała do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Największą rozpoznawalność przyniosła jej rola w serialu „Na dobre i na złe”, gdzie wcielała się w pielęgniarkę Danusię. Ulubienica widzów zmarła w 2004 roku. Gdyby żyła, 5 stycznia świętowałaby 70. urodziny.
Daria Trafankowska zysłała wielką popularność dzięki roli w serialu „na dobre i na złe”
Daria Trafankowska wychowała się w artystycznej rodzinie i dzięki temu zadebiutowała na scenie w bardzo młodym wieku. Matka – tancerka i aktorka – zauważyła jej talent i nakłoniła ją do tego, by związała swoja przyszłość z aktorstwem. Po kilku próbach udało jej się dostać na wymarzone studia w Łodzi.
Na początku swojej kariery zaliczyła role w takich produkcjach jak choćby „Polskie drogi”, „Zdjęcia próbne”, „Coś za coś”, „Cudowne dziecko”, „Ucieczka z kina Wolność”, „Koniec gry”, „Pożegnanie z Marią”, czy „Tato”. Jednak to właśnie rola siostry Danuty Dębskiej-Tretter w serialu „Na dobre i na złe” przyniosła jej ogólnopolską popularność i prawdziwe rzesze fanów.


Daria Trafankowska miała ogromne serce
Choć jako aktorka cieszyła się dużą popularnością, jej życie prywatne nie było usłane różami. Przez pewien czas borykała się z poważnymi problemami finansowymi, które były związane z jej samotnym macierzyństwem, śmiercią ojca i choroba matki. Kłopoty pomogła jednak rozwiązać rola w „Na dobre i na złe”, która wyciągnęła ją z dołka. Jej przyjaciele mówili jednak o jej wielkim sercu, dzięki któremu zyskała nawet przydomek „Matka Teresa Dusia Trafankowska” – nawet gdy sama miała niewiele, potrafiła się dzielić z potrzebującymi.
Pomagała wszystkim, każdemu: bezdomnym, psom biegającym, kotom ze złamanymi nogami, kotom bez oczu, kotom z oczami. Po prostu bez przerwy, każdego dnia przyciągała do teatru kogoś, kto potrzebował wsparcia, kto potrzebował rozmowy, uśmiechu – powiedziała o Darii Trafankowskiej Krystyna Janda w jednym z wywiadów.
Daria Trafankowska zmarła po długiej i ciężkiej chorobie
Także jej życie miłosne nie było różowe. Waldemara Dzikiego poznała jeszcze na studiach, a na ostatnim roku wzięli ślub. Po 15 latach przyszła jednak pora na rozwód. Mimo rozstania nie potrafiła jednak powiedzieć o byłym mężu złego słowa, a nawet zaprzyjaźniła się z jego drugą żoną – Małgorzatą Foremniak – która także występowała w serialu „Na dobre i na złe”.
Gdy jej życie ponownie zaczęło się układać, nagle okazało się, że jest strasznie chora. Aktorka usłyszała diagnozę raka trzustki. Mimo to do ostatniej chwili walczyła z całych sił. Niemal do końca przychodziła na plan „Na dobre i na złe” mimo otrzymywanej chemioterapii. Niedługo przed śmiercią miała wyjść za ukochanego Jaśka, ale już nie zdążyła. Zmarła 9 kwietnia 2004 roku, miała 50 lat.
Umieram, ale kocham i jestem kochana – powiedziała w swoim ostatnim wywiadzie.
Źródło: Plejada, Viva!











