Superniania oburzyła się z samego rana. Nie zostawiła suchej nitki na Macieju Rocku za jego słowa
Dorota Zawadzka mocno zareagowała na audycję radiową Macieja Rocka i Ireneusza Jakubka. Jej zdaniem padły tam słowa, których nie powinno być słychać na antenie. Zarzuciła także prowadzącemu hipokryzję.
Audycja dotyczyła młodej artystki, której imienia, być może z ważnego powodu Superniania nie wymieniła. Prowadzący zdaniem Doroty Zawadzkiej mieli wyśmiewać to, że młoda artystka nie idzie po maturze na studia. Mocno zbulwersowało to “Supernianię”.
"Superniania" krytykuje Macieja Rocka
“Superniania” w Facebookowym poście uważa za niedopuszczalne, aby w taki sposób kogoś dyskredytować. Dodaje, że nikt nie ma obowiązku kończenia studiów wyższych, ale jest obowiązek utrzymywania kultury w radiu. Zwraca także uwagę, że prowadzący zrobili to z satysfakcją:
- Maciej Rock i Irek Jakubek z koleżanką taką radość mieli, ze można komuś dołożyć. Szczególnie kobiecie, szczególnie młodej… Okropne - napisała słynna “Superniania” czyli Dorota Zawadzka.
"Superniania" wytyka hipokryzję Maciejowi Rockowi
“Superniania” powołując się na Wikipedię zwróciła również uwagę na to, że sam prowadzący audycję - Maciej Rock nie ukończył studiów, tylko skupił się na karierze telewizyjnej.
Tym samym zarzuciła prezenterowi hipokryzję. W komentarzach pod wpisem Doroty Zawadzkiej zawrzało i wiele osób włączyło się w dyskusję. “Superniania” ochoczo odpowiadała internautom na ich przemyślenia.
"Superniania" odpowiada na komentarze internautów
Internauci zwracają uwagę, że jest wolność słowa, której nie powinno się nikomu zabierać. “Superniania” ma jednak pewne obiekcje:
- Nie na tym polega wolność słowa. Wolność słowa nie oznacza, że wolno kogoś obrażać.
Z kolei inne osoby mocno zgadzają się z Zawadzką pisząc, że to nie wykształcenie świadczy o człowieku i tak naprawdę nie jest ono potrzebne:
- Przecież mamy bardzo wielu artystów, którzy nie ukończyli żadnej szkoły wyższej. W karierze im to nie przeszkadzało. Jeśli ktoś ma talent to sam się obroni i nie są mu do tego potrzebne stopnie naukowe - czytamy pod postem Zawadzkiej.