Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Siły specjalne wychodzą z człowieka". "Soyers" wymaga od swoich dzieci
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 03.09.2024 20:59

"Siły specjalne wychodzą z człowieka". "Soyers" wymaga od swoich dzieci

Soyers
Fot. KAPIF

Nie milkną echa premierowego odcinka nowego programu „Siły Specjalne Polska” emitowanego w Polsacie. Jeden z trenerów w rozmowie tylko z nami zdecydował się wyznać, jakim jest ojcem.

"Siły Specjalne Polska" to całkowicie nowy format Polsatu

Premierowy odcinek nowego programu miał miejsce 3 września na kanale Polsat. Widzowie mieli okazję poznać zasady oraz uczestników i prowadzących. 

Format jest kierowany zdecydowanie do ludzi o mocnych nerwach. 18 rekrutów pod przywództwem czterech byłych członków elitarnych jednostek wojskowych ma za zadanie odbyć szkolenie, które przebiegiem przypomina prawdziwe treningi sił specjalnych. 

Jednym z trenerów jest Piotr „Soyers” Soyka, który zgodził się porozmawiać z naszym dziennikarzem i udzielił poruszającego wywiadu, w którym wyjawił prawdę o swoim życiu rodzinnym.

ZOBACZ TEŻ: Widzowie grzmią po tym, co Gessler wyprawia na zajawce nowych “Kuchennych Rewolucji”
 

Widzowie grzmią po tym, co Gessler wyprawia na zajawce nowych “Kuchennych Rewolucji” Krzan i Kammel znowu razem. Gdzie poprowadzą program?

Kim jest Piotr "Soyers" Soyka?

Soyers to jeden z trenerów w nowym programie Polsatu. Mężczyzna spędził ponad 21 lat. 21 lat Jednostce Wojskowej Komandosów. 10 razy był na misji w Afganistanie, gdzie w sumie spędził 5 lat swojego życia. 

Brał udział w ponad 200 operacjach specjalnych najwyższego ryzyka, w tym operacji odbijania zakładników. Jest także płetwonurkiem bojowym, skoczkiem spadochronowym oraz instruktorem strzelania i taktyki. 

Prywatnie jego pasją jest historia oraz wędrówki górskie. A jak wyglądają jego relacje z dziećmi? Tylko u nas zdradził, jak służba wpłynęła na jego sposób wychowywania dzieci.

"Chciałbym być dobrym ojcem, ale pewne nawyki nie wychodzą z człowieka"

Piotr Soyka w wywiadzie z naszym dziennikarzem dużo opowiadał o jego relacji z dziećmi. Chciałby być dobrym ojcem, ale zdaje sobie sprawę, że nawyki przyjęte z funkcjonowania sił specjalnych wychodzą w codzienności i trudno jest się ich pozbyć. Zdradził też, że jest ojcem, który oczekuje od swoich dzieci wypełniania obowiązków.

Oczywiście staram się być jak najbardziej dobry dla dzieci, ale też jestem wymagający. Ja wymagam od siebie bardzo dużo i wymagam też od dzieci. Takie proste rzeczy jak ścielenie łóżka, to musi być zaścielone, nie ma wychodzenia z domu. - opowiadał w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Soyka pochwalił się także, że jego pociechy są aktywne fizycznie. Życie rodzinne w ich domu wiąże się z dużą ilością ruchu i z dynamiką. Okazało się, że dzieciaki przyjęły styl życia od swojego taty. Razem starają się zarażać innych aktywnością, szczególnie podczas wspólnych wakacyjnych wyjazdów. Lista zajęć, które wspólnie realizują, jest długa.

Jeździmy, chodzimy, zwiedzamy po górach wąwozami jakimiś, co się tylko da. Mówię, teraz nowa pasja, jazda konna - zdradził Soyka.