Roztrzęsiona Barbara Kurdej-Szatan nie chciała wyjść na scenę. Ujawniła powód
Barbara Kurdej-Szatan w 2021 roku trafiła na nagłówki wielu mediów po skandalu, jaki wybuchł z jej udziałem. Po tym jak aktorka zamieściła w swoich mediach społecznościowych kontrowersyjny wpis na temat Straży Granicznej, który negatywnie oceniał pracę funkcjonariuszy na granicy polsko-białoruskiej, spadała na nią fala krytyki.
Barbara Kurdej-Szatan opowiedziała o konsekwencjach sprawy z kontrowersyjnym wpisem o Straży Granicznej
Po kilku dniach Barbara Kurdej-Szatan przeprosiła funkcjonariuszy Straży Granicznej, ale sprawa znalazła swój finał w sądzie. Sprawa przeciwko aktorce ostatecznie została umorzona, ale i tak spotkała się z wieloma nieprzyjemnościami.
Barbara Kurdej-Szatan w niedawnej rozmowie z Małgorzatą Ohme odniosła się do wydarzeń, do których doszło po publikacji przez nią kontrowersyjnego wpisu. Jak ujawniła aktorka, bała się nawet o swoje życie:
Barbara Kurdej-Szatan wstawiła wpis po wyborach. Wybuchła afera, rozpętała się prawdziwa burza w komentarzachDowiedziałam się, że jestem na Białorusi i mój wizerunek został wykorzystany w serwisie informacyjnym. Wpadłam w taką panikę, że nie chciałam pojechać do Krakowa na spektakl, na który jechałam z małym Heniem. Powiedziałam, że nie wyjdę na scenę, bo boję się, że przyjdzie ktoś do teatru i mnie po prostu z*****e.
Barbara Kurdej-Szatan bała się wyjść na scenę
Barbara Kurdej-Szatan podkreśliła, że próbowała znaleźć zastępstwo na spektakl, w którym miała wystąpić niedługo po publikacji rzeczonego wpisu. Niestety żadna z aktorek nie mogła wystąpić zamiast niej z powodu innych zobowiązań. Barbara Kurdej-Szatan musiała wziąć się w garść i wyjść na scenę mimo strachu.
Dzwoniłam do moich zmienniczek, czy mogą zagrać, bo nie wyjdę na scenę. Niestety nie mogły, bo miały inne spektakle i musiałam zagrać. Taki mamy bezwzględny zawód, że nie mogę wziąć sobie zwolnienia. Też nie raz chora grałam. (…) Nie ma, że chora aktorka, trzeba grać. I tutaj tak samo, wiedziałam, że spektakle są sprzedane i nie ma, że jestem w panice, trzeba zagrać.
Barbara Kurdej-Szatan ostatecznie wystąpiła w spektaklu
Barbara Kurdej-Szatan ujawniła, że z powodu całej sytuacji dyrekcja teatru była zmuszona zatrudnić ochronę, aby aktorka wyszła na scenę. Dopiero to sprawiło, że poczuła się na tyle bezpiecznie, by wystąpić w spektaklu. Jej obawy tylko pogłębiał fragment spektaklu, podczas którego miała wejść między publiczność.
Dyrekcja zapewniła mi ochronę na ten cały set spektakli. (…) Czułam się bezpiecznie. Ochroniarz cały czas patrzył na publiczność. Miałam tam taki moment, że schodzę ze sceny i idę w publiczność i mam interakcje z nimi. Byłam w ogromnym strachu. Na kilka dni przed spektaklem osprejowali grób Stuhrów, więc wiedziałam, że tacy szaleni ludzie są w tym mieście.
Źródło: Fakt