Romantyczne zdjęcie z domu Edyty Golec. Tak spędzają walentynki
Edyta Golec pochwaliła się romantyczną fotografią ze swojego domu. Gwiazda ujawniła, w jaki sposób wraz z ukochanym mężem Łukaszem spędza dzisiejsze Walentynki.
Edyta Golec pokazała jak świętuje Walentynki
Edyta i Łukasz Golcowie to jedno z najbardziej zgodnych małżeństw w polskim show-biznesie. Zakochani nie tylko tworzą szczęśliwą rodzinę, ale również od lat występują razem na scenie i tworzą zespół Golec uOrkiestra.
Piosenkarka bardzo chętnie dzieli się z internautami szczegółami swojego życia prywatnego i za pośrednictwem Instagrama opowiada im o swojej codzienności. Nie inaczej było dziś, gdy gwiazda pochwaliła się, jak spędza z mężem Walentynki.
Późną nocą rodzice Mateusza Murańskiego pojawili się pod blokiem zmarłego syna. Smutne wieściEdyta Golec zamieściła romantyczne zdjęcie z ukochanym
Teraz piosenkarka pochwaliła się wspólną fotografią z rodzinnego domu. Na zamieszczonym na Instagramie zdjęciu widzimy, jak Edyta Golec spogląda przez okno, a za nią stoi wtulony w nią mąż. Wokalistka załączyła również do postu specjalną piosenkę - “Pięknie jest” autorstwa swojego zespołu Golec uOrkiestra.
W opisie romantycznej fotografii Edyta Golec złożyła fanom urocze życzenia. W ten sposób chciała przekazać im, że 14 lutego to nie jedyna data w roku, kiedy warto okazywać sobie uczucia.
-Życzę Wam Walentynek cały rok - czytamy w opisie wpisu.
Edyta i Łukasz Golcowie są szczęśliwie zakochani
Miłosna historia małżeństwa naprawdę chwyta za serce. Zakochani poznali się jeszcze w latach szkolnych, ale pomimo faktu, że była to miłość od pierwszego wejrzenia, Edyta Golec nie traktowała Łukasza poważnie.
Wszystko dlatego, że miał opinię podrywacza, a dziewczyna obawiała się zranienia. W końcu jednak mu uległa, a nawet zaprosiła na wesele swojego wujka. Niestety, krótko potem muzyk wyjechał do Niemiec, a kontakt zakochanych się urwał, czego dziewczyna nie była w stanie zrozumieć.
-Przez pół roku się nie odzywał. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to jest jednak kobieciarz i ma tę niefajną stronę, że lubi tylko pościemniać dziewczynie i ją zostawić - opowiadała po latach Edyta Golec.
Szybko okazało się, że zakochany chłopak nie był w stanie skontaktować się z dziewczyną, bo zapomniał jej adresu, a listy kierował do jej szkoły. Po powrocie dziewczyna dała mu jeszcze jedną szansę i wyszła z nim na kawę.
Zobacz post: