Reżyser "Rolnik szuka żony" nie chciał tego ukrywać! TO powiedział o Waldemarze. Wszyscy uważali inaczej?
Waldemar z programu “Rolnik szuka żony” szybko stał się faworytem widzów. Publiczność miała go za szczerego, pracowitego i miłego gospodarza i szczerze trzymała kciuki, by na łamach show odnalazł wybrankę serca. Szybko jednak okazało się, że Waldemar jest zupełnie kimś innym, niż się wydawał. Z ulubieńca widzów stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników. Co o mężczyźnie myśli reżyser programu? Jego słowa są wielkim zaskoczeniem.
Kontrowersyjne zachowanie Waldemara z programu "Rolnik szuka żony"
Na przestrzeni kolejnych sezonów programu “Rolnik szuka żony” dochodziło do wielu szokujących sytuacji, jednak dwulicowe zachowanie Waldemara z pewnością będzie wspominane jeszcze przez długi czas. Po emisji kilku pierwszych odcinków mężczyzna był faworytem widzów. Szybko jednak okazało się, że w tajemnicy przed wszystkimi flirtował i umawiał się z inną kobietą. Gdy tylko reżyser show, Konrad Smuga, dowiedział się o jego zachowaniu, kazał mu na wizji skonfrontować się z dziewczyną. Wówczas Waldemar bardzo nieczule postanowił telefonicznie zerwać z nią kontakt, by dalej uczestniczyć w programie.
Kandydatki na partnerkę Waldemara, gdy dowiedziały się o jego zachowaniu, postanowiły docenić jego szczerość. Gdy wydawało się, że cała sprawa pójdzie w zapomnienie, rolnik ponownie zaskoczył, gdy stanął przed ostatecznym wyborem ukochanej. Na łamach programu stwierdził, że zaletą związku z Ewą byłoby to, że dobrze by z nią wyglądał. To stwierdzenie ostatecznie przelało szalę goryczy, a w internecie rozgorzał hejt na uczestnika. Co o tym wszystkim myśli reżyser “Rolnik szuka żony”?
Reżyser "Rolnik szuka żony" w zaskakujący sposób wypowiedział się o Waldemarze
Choć Waldemar ostatecznie wybrał na swoją partnerkę piękną Ewę, wcale nie jest pewne, że udało mu się stworzyć z kobietą udaną relację . Już niedługo na antenie TVP widzowie będą mogli obejrzeć finał programu “Rolnik szuka żony”, na który z niecierpliwością oczekują. Wszyscy zastanawiają się, czy związek z Ewą przetrwał — złośliwi komentują, że ponoć dziewczyna miała mu dać kosza.
Kontrowersyjne zachowanie Waldemara stanowczo zniechęciło do niego sporą rzeszę osób. Obecnie w intenrecie można znaleźć sporo krzywdzących komentarzy na jego temat. Czy negatywne odczucia widzów na temat mężczyzny podzielił reżyser programu, Konrad Smuga? Jego rozmowa z “Faktem” może zaskoczyć nie jednego fana show. Okazuje się, że nie ma on wcale złego zdania o mężczyźnie, choć jednocześnie nie pochwala jego postępowania.
Każda edycja ma bohatera, na którym zawiesza się uwaga. W tej edycji to jest Waldemar. Jest wspaniałym człowiekiem, choć jak wszyscy wiedzą, mieliśmy trudne momenty. Polecam obejrzenie serii do końca, bo mogą być niespodzianki – zapowiedział tajemniczo Konrad Smuga.
ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony": Waldemar zapomniał o kamerze. Wszystko się nagrało. Smutna prawda wyszła na jaw!
Reżyser "Rolnik szuka żony" nie owijał w bawełnę. Co myśli o zachowaniu Waldemara?
Reżyser programu “Rolnik szuka żony” wyznał szczerze, co myśli o zachowaniu Waldemara. Przyznał, że mężczyzna nie był w porządku zarówno w stosunku do uczestniczek, jak i kobiety, z którą potajemnie korespondował, jednak nie poprzestał na tym stwierdzeniu. Konrad Smuga postanowił obiektywnie przyjrzeć się postawie Waldemara. Doszedł przy tym do zaskakujących wniosków:
Waldemar popełnił trochę błędów. Był kochany i chwalony na początku, a teraz ma złe notowania. Oczywiście można go krytykować, ale nie krytykujmy za rzeczy, które nam samym zdarza się robić. Też nam się zdarza nie mówić prawdy, zmieniać zdanie. To, że Waldemar jest w telewizji sprawia, że jest hejtowany. Bohaterów moich programów zawsze uczulam na hejt – zaznaczył reżyser.
Jednocześnie Konrad Smuga dodał, że nie chciał ukrywać, w jakiej sytuacji Waldemar znalazł się w programie, by nie wybielać go na siłę.
Wszystko było pokazane w telewizji. To też jest wielka siła tego programu. Widzom to się podoba, a my nadal, po 10 edycji jesteśmy najchętniej oglądanym programem w Polsce – stwierdził na koniec.
źródło: fakt.pl