"Pytanie na śniadanie": Katarzyna Cichopek o odchudzaniu przed ślubem. Kurzajewski nagle wypalił na wizji
W poświątecznym wydaniu programu “Pytanie na Śniadanie” duetem prowadzących był Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Jednym z tematów ich rozmowy było odchudzanie przed ślubem. W pewnym momencie partner prezenterki wypalił na wizji.
Gośćmi w studiu były trzy kobiety — psycholożka, makijażystka oraz psychodietetyczka. Jedna z kobiet tuż przed ślubem zrzuciła 20 kilogramów. Opowiedziała o swojej metamorfozie.
Dyskusja o ślubie w "Pytanie na śniadanie"
Poruszany w “Pytaniu na śniadanie” temat z pewnością był bliski niemal każdej kobiecie. Pani Marta przyznała, że zrzuciła wagę pod wpływem impulsu. Gdy szukała sukni ślubnej, to wychodziła z płaczem z salonów, ponieważ była tam źle traktowana i ciągle słyszała, że nie ma dla niej odpowiedniego rozmiaru.
Ostatecznie jednak udało się jej znaleźć odpowiedni model i ceremonia przebiegła zgodnie z planem. Obecna w studiu psycholożka dodała, że życie w ciągłej presji, że dzień ślubu musi być idealny, jest bardzo szkodliwe i lepiej nastawić się na to, że mogą wtedy zdarzyć się małe potknięcia.
"Pytanie na śniadanie": Czy warto odchudzać się przed ślubem?
Psycholożka dodała także, że kobiety praktycznie od urodzenia żyją w przekonaniu, że ich ślub powinien być bajkowy i to często bywa zgubne.
W rozmowę włączyła się także pani psychodietetyk, mówiąc, że nie powinno się dążyć do tego, żeby suknia była jak najmniejsza, bo jest to zakłamywanie rzeczywistości. Dodała, że chudnięcie powinno być świadomym wyborem i procesem, a nie powinno działać się impulsywnie.
Maciej Kurzajewski zwrócił się do Katarzyny Cichopek w "Pytaniu na śniadanie"
Nie jest tajemnicą, że od kilku miesięcy fani pary prowadzących “Pytania na śniadanie” oczekują na najnowsze doniesienia w związku z ich potencjalnym ślubem. Uwagę widzów mogła więc zwrócić nietypowa wymiana zdań, która otwierała dyskusję.
- Najpierw trzeba się przygotować do […] ślubu. Pięknie wyglądać, może zrzucić zbędne kilogramy - zastanawiała się na głos Katarzyna Cichopek.
W tym momencie Maciej Kurzajewski wypalił, przytaczając popularne powiedzenie. Wygląda na to, że dla niego “zbędne kilogramy” nie są ważne, jeżeli w grę wchodzi gorące uczucie.
- Kochanego ciałka nigdy dość - rzucił, a ciepły uśmiech był bardziej, niż wymowny, kiedy spojrzał na ukochaną.
Jego partnerka nie dała zbić się z tropu i szybko przeszła do przedstawiania gości. Widać jednak, że duet prowadzących ma ze sobą świetną więź, pomimo tego, że święta Wielkanocne spędził oddzielnie.
