Poród tuż tuż, a tu takie wieści od Waldemara z "Rolnika". Skończy się w sądzie
Waldemar Gilas popularność zdobył dzięki show TVP “Rolnik szuka żony”. To tam poznał kobietę swojego życia, z którą obecnie oczekuje dziecka. Uczestnik zapewnia, że na co dzień jest inny, niż pokazano go w programie. Twierdzi, że w formacie nie przedstawiono go w dobrym świetle. Na co dzień mierzy się z hejtem. Jedna sytuacja sprawiła, że powiedział “dość”. Poród tuż tuż, a przyszły tata skończy w sądzie.
Waldemar z "Rolnik szuka żony" ma żal do programu
Waldemar Gilas wziął udział w poprzedniej edycji programu “Rolnik szuka żony”. Show okazało się dla niego przełomowe - nie tylko zdobył miłość, lecz także stał się popularny.
Pomimo tego, że show wiele mu dało, Waldemar ma żal do jego twórców. Rolnik uważa, że w programie był przedstawiany w skrajnie niekorzystnym świetle, przez co teraz mierzy się z hejtem. Waldemar mówi “dość” i straszy sądem.
Waldemar Gilas już niebawem zostanie ojcem
Waldemar nie stroni od rozmów z mediami. Niedawno w rozmowie z “Faktem” opowiedział o tym, jak uczestnictwo w programie wyglądało z jego perspektywy.
Ja sobie zdaję sprawę, że nie wszystko się zmieściło, bo dużo tego było. Produkcja i kamery widziały to tak, a ja widziałem to trochę inaczej. Nie mam żalu do nich absolutnie. Pokazali tak, jak pokazali. Liczyłem się z tym, że tak może być - mówił już po programie w rozmowie z Faktem.
Waldemar był uczestnikiem 10. edycji programu “Rolnik szuka żony”, gdzie podobnie jak Ania Derbiszewska znalazł miłość. Już niebawem na świecie pojawi się potomek Waldemara i kobiety, którą poznał dzięki show. Przyszłemu tacie myśli jednak zaprząta co innego.
Waldemar zapowiada, że z hejterami spotka się w sądzie
Waldemar wie, że przez to, jak został pokazany w programie, nie brakuje ludzi, którzy nie życzą mu zbyt dobrze. Rolnik zapowiada jednak, że i z nimi sobie poradzi. W wywiadzie dla portalu Party.pl Waldemar zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec hejterów.
Te najcięższe przypadki takie to też tam nie zamierzam zostawić bez odzewu, gdyż jedną sytuację taką będę miał i będę to miał w sądzie - powiedział w rozmowie z portalem.