Polacy pokochali go za program "Uwaga", został zwolniony. Zaskakujące, kim jest matka jego dzieci

Zbigniew Łuczyński został zwolniony z "Uwagi"

Kariera medialna Zbigniewa Łuczyńskiego nabrała tempa, gdy 2006 roku stanęła przed nim możliwość poprowadzenia programu “Uwaga”. Profesjonalny i entuzjastyczny dziennikarz szybko zaskarbił sobie sympatię widzów, dzięki czemu przez 17 lat ci mogli oglądać go w roli gospodarza magazynu.

Niestety życie uczuciowe prezentera nie układało się tak dobrze, jak jego kariera. Kilkanaście lat temu rozstał się z żoną, która postanowiła wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Kobieta zabrała ze sobą ich syna Szczepana, jednak obowiązek wychowania córki Olgi spadł na barki Łuczyńskiego, ponieważ ta podjęła decyzję o pozostaniu w Polsce. Jak dziennikarz radził sobie z tym zadaniem?

"Koło fortuny": pytanie o czynność. Jak szybko zgadniesz hasło z tablicy? Czytaj dalej

Zbigniew Łuczyński samotnie wychowywał córkę

Zbigniew Łuczyński był przez kilka lat związany z polską aktorką, Beatą Zwierzchowską, ze związku z którą narodziła się dwójka dzieci, Olga i Szczepan. Niestety małżeństwo nie przetrwało próby czasu — wówczas kobieta zdecydowała się wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. Para podzieliła się opieką nad dziećmi. Olga została w Polsce, a Szczepan wyjechał z matką. 

Na łamach serwisu “Sympatia” Zbigniew Łuczyński przyznał, że niełatwo było mu godzić karierę z opieką nad córką. Na szczęście jednak zawsze mógł liczyć na pomoc bliskich, a nawet samej byłej małżonki. Okazuje się, że Olga chętnie odwiedza mamę w Stanach, a w tych podróżach często towarzyszy jej ojciec. Wygląda więc na to, że byłe małżeństwo znalazło sposób, by móc żyć w zgodzie. Zbigniew Łuczyński przyznał także, że córka zawsze mogła liczyć na aktorkę, gdy tylko potrzebowała jej wsparcia.

Zbigniew Łuczyński odniósł się do zwolnienia z "Uwagi"

27 lipca produkcja “Uwagi” za pośrednictwem posta na Instagramie poinformowała swoich widzów o zmianach kadrowych. W treści oświadczenia zawarto, że z programem rozstają się Zbigniew Łuczyński oraz Tomasz Kubat. 

Zdobyli zaufanie widzów, spotykali się z nimi, rozmawiali, nieśli pomoc i dawali nadzieję. Zawsze profesjonalnie, z sercem i życzliwością. Nasze drogi rozchodzą się, ale wierzymy, że czekają na Was dalsze sukcesy zawodowe – czytamy na Instagramie “Uwagi”.

Do tej niespodziewanej wiadomości postanowił odnieść się sam Zbigniew Łuczyński. Na tej samej platformie dziennikarz opublikował wpis, w którym podziękował widzom za czas spędzony na antenie:

Dziękuję za wiele lat z Wami w @uwagatvn. Dziękuję, że byliście ze mną i za to, że jesteście teraz. Obiecuję, że dalej pozostanę sobą, takim, jakiego mnie znacie i akceptujecie. Trzymajcie za mnie kciuki.

źródło: wp.pl