Podano, na kogo zagłosują w wyborach Justyna Kowalczyk-Tekieli i Robert Lewandowski. Będziecie zaskoczeni
W przekonywaniu do swoich ugrupowań decydującą rolę mają oczywiście politycy, ale wiele może działać także poparcie celebrytów, a przede wszystkim powszechnie szanowanych sportowców. Robert Lewandowski i Justyna Kowalczyk już opowiedzieli się za swoimi faworytami.
Na kogo zagłosuje Justyna Kowalczyk?
To był niewątpliwie ciężki rok dla Justyny Kowalczyk, która kilka miesięcy temu straciła męża. Teraz jedynym oczkiem w jej głowie jest ukochany synek Hugo. Właśnie dlatego sportsmenka, przy podejmowaniu wyboru, myśli głównie o nim i jego przyszłości.
Już wprost napisała, na kogo odda swój głos. Ten przypadnie kandydatowi Koalicji Obywatelskiej, Jakubowi Kotowi, który też jest byłym narciarzem, z tym że on skakał, a nie biegał. Kowalczyk podkreśliła jednak, że wspólny sport ma tu najmniejsze znaczenie. Ufa Kotowi w innych, poważniejszych sprawach, chociażby w ekonomii.
Jarosław Kaczyński zniszczył wieniec pod pomnikiem smoleńskim. Wpadł w furię, rozległy się krzykiNa kogo zagłosuje Robert Lewandowski?
Apolityczny nie okazał się także Robert Lewandowski. Ten na swoim koncie na TikToku udostępnił jedną z wypowiedzi Donalda Tuska, co może sugerować, że to właśnie na jego partię odda głos. Potwierdził to niejako jego były menedżer, Cezary Kucharski.
Panowie co prawda teraz są mocno poróżnieni o spore pieniądze, ale to nie przeszkadzało Kucharskiemu w pochwaleniu Roberta za jego podejście do polityki. To zainteresowanie podchwycił już nawet sam Donald Tusk.
Na kogo zagłosuje Marcin Gortat?
Swoje polityczne upodobania upublicznił także prawdopodobnie najlepszy polski koszykarz w historii, Marcin Gortat. Całkiem niedawno zachwycał się bowiem frekwencją na Marszu Miliona Serc, który był wydarzeniem organizowanym przez opozycję. Krytykował także sposób, w jaki prowadzono debatę w TVP.
Trudno na tej podstawie jednoznacznie ocenić, która z partii dostanie głos Gortata, ale ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że nie będzie to PiS. Kto wie, może tuż po wyborach sportowiec przyzna, przy czyim nazwisku postawił krzyżyk?