Lifestyle.Lelum.pl Plotki i gwiazdy Tylko u nas: Po koszmarze Kamilka z Częstochowy Iza Zeiske przerwała milczenie. Opowiedziała, czego doświadczyli jej synowie
fot. KAPIF; Facebook/Przyjaciele Kamilka z Częstochowy

Tylko u nas: Po koszmarze Kamilka z Częstochowy Iza Zeiske przerwała milczenie. Opowiedziała, czego doświadczyli jej synowie

5 czerwca 2023
Autor tekstu: Martyna Pałka

4 czerwca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Dzieci Będących Ofiarami Agresji. Z tej okazji ciężko byłoby nie wspomnieć o wszystkich tych, którzy zdecydowali się poświęcić swoje życie, pomagając dzieciom pochodzącym z trudnych rodzin i opiekują się nimi jako rodzina zastępcza. Mało kto wie, że jedną z takich osób jest uwielbiana uczestniczka “Gogglebox” Iza Zeiske.

Bohaterka reality show jest nie tylko mamą doskonale znanego widzom Joachima, ale ma jeszcze piątkę pociech - w tym biologicznego syna, adoptowanego syna oraz trójkę chłopców, których wraz z mężem wychowywała jako rodzina zastępcza. Tylko nam opowiedziała, jak wygląda opieka nad dziećmi z trudnych rodzin.

Iza Zeiske z “Gogglebox” jest rodziną zastępczą dla trójki swoich pociech

Gwiazda nie ukrywa, że rodzina jest jej priorytetem, a ona sama nie wyobraża sobie bez nich swojego życia. I choć na jej drodze pojawiło się wiele trudności, mało kto zdaje sobie sprawę, z jakimi problemami borykała się sympatyczna uczestniczka reality show przy wychowywaniu trójki chłopców, dla których wraz z mężem stanowiła rodzinę zastępczą.

Iza Zeiske jest również mamą adoptowanego syna , jednak tutaj sytuacja wygląda całkowicie inaczej. Jak powiedziała nam bohaterka “Goggleboxa” w przypadku sprawowania opieki w charakterze rodziny zastępczej ciągle istnieje powiązanie z rodziną biologiczną, która może mieć spory wpływ na rozwój młodego człowieka.

-Biorąc dziecko do rodziny zastępczej, wszystkie ośrodki skłaniają się do kontaktu z rodziną biologiczną. Tu powinno być bardzo mocne wyważenie, czy ten kontakt jest faktycznie słuszny. Jeżeli dziecko zabiera się stamtąd, bo coś było nie w porządku, to czy nie warto podejść indywidualnie, czy ten kontakt jest niezbędny?  Z mojego doświadczenia wynika, że nie jest on do końca dobry - zauważa w rozmowie z naszym portalem Iza Zeiske z “Gogglebox”.

Kobieta wspomina o tym, że biologiczny ojciec dwójki jej chłopców miał na swoim koncie pobicie rodziny z użyciem ostrego narzędzia, a przez wiele lat skłaniał synów do kradzieży i innych niemoralnych czynów. Natomiast prawdziwe problemy zaczęły się, gdy mężczyzna wyszedł z więzienia i zaczął odwiedzać swoje pociechy.

Hanna Śleszyńska w żałobie. Nie żyje jej były partner, poinformowała o śmierci Jacka Brzosko

Iza Zeiske musiała korzystać z pomocy policji. Wszystko przez biologicznego ojca jej synów

Uczestniczka reality show wspomina, że nikt nie poinformował jej rodziny o tym, że biologiczny ojciec chłopców wyszedł z więzienia i zaczął w tajemnicy przed nią i jej mężem odwiedzać swoich synów. Dopiero zmiana w zachowaniu chłopców dała jej do zrozumienia, że coś jest nie tak.

-Nikt nas o niczym nie poinformował. Chłopcy znikają z domu, my ich szukamy i zwracamy się do policji o pomoc. Dobrze, że ta policja była chętna. W całym tym zamieszaniu to tak naprawdę właśnie oni nam najbardziej pomogli. W domu zaczęły się kradzieże, więc musieliśmy nawet zamykać pokoje na klucz. Nagle uaktywniło się wszystko to, co oni robili kiedyś z ojcem, który nagle powrócił i zaczął ich szczuć przeciwko nam - opowiada nam poruszona Iza Zeiske.

Bohaterka “Gogglebox” wyznała, że urzędy, ze względu na swoje procedury oraz pracę w godzinach urzędowych, miały związane ręce i to właśnie funkcjonariusze policji byli wówczas jej największym wsparciem. Podkreśliła również, że to właśnie te służby pomogły jej doprowadzić biologicznego ojca chłopców do ośrodka, gdzie otrzymał on specjalistyczną pomoc


-My robiliśmy to wszystko na własną rękę. Jeżeli czegoś się podejmuję i w coś się zaczynam angażować, to muszę to zrobić do końca i muszę to zrobić dobrze. Jeżeli jest pomoc z jakiejś strony, to działanie jest łatwiejsze, ale podchodzę do tego tak, że jeśli się zobowiązałam, to choćbym była sama, muszę sobie z tym poradzić - podsumowała charyzmatyczna uczestniczka reality show podczas wywiadu z portalem “Lelum”.

Iza Zeiske komentuje tragedię Kamilka z Częstochowy

Uwielbiana przez widzów bohaterka programu rozrywkowego nie ukrywa, że sprawa Kamilka z Częstochowy bardzo nią wstrząsnęła i przez długi czas nie mogła dojść do siebie po usłyszeniu dramatycznych informacji na temat chłopca. Zastanawia się, dlaczego mimo nagłaśniania tego problemu, wciąż dochodzą do nas nowe tragiczne informacje z naszego kraju.

- O tym się wciąż wałkuje, a tego się ciągle mnoży. Ja się zastanawiam nad psychiką człowieka. Przecież ludzie słyszą o tym, wiedzą, jakie są tego konsekwencje, a jednak wciąż to robią. Nie pomyślałabym, że może coś takiego nastąpić - opowiada poruszona Iza Zeiske w rozmowie z dziennikarką “Lelum”.

Kobieta podkreśla, że istnieją dwa typy ludzi - ci, którzy uwielbiają angażować się w cudze życie oraz tacy, którzy udają, że nie widzą niektórych problemów, które dzieją się tuż obok nich. Jej zdaniem właśnie takie lekceważenie problemu może doprowadzić do tragedii, która rozegra się tuż pod naszym nosem.


-Albo bardzo bali się tego mężczyzny i tego, że może coś im zrobić, albo zadziałała tutaj taka znieczulica. Ludzie mają bardzo mało społecznej odpowiedzialności i takiej chęci zaangażowania się w problemy innych osób. Świat staje się coraz bardziej konsumpcyjny i nastawiony na zysk i to biedne dziecko stało się tego ofiarą - powiedziała wzruszona Iza Zeiske w rozmowie z naszym portalem.

Iza Zeiske zachęca do pomocy dzieciom z trudnych rodzin

Iza Zeiske nieustannie podkreśla, że warto pomagać dzieciom z trudnych rodzin i zapewnić im normalne warunki do życia i prawidłowego rozwoju. Uczestniczka “Goggleboxa” zauważa, że nawet w przypadku własnych dzieci nie możemy być w stu procentach pewni ich przyszłości.


- Zawsze twierdzę, że matka, rodząc dziecko i starając się wychować je jak najlepiej, nigdy nie wie do końca, co z tego człowieka wyrośnie. Każdy jest tak indywidualny, że nigdy nie wiadomo, czy ten proces wychowawczy przebiegnie pozytywnie . Duże znaczenie mają geny, nie tylko po rodzicach, ale całej rodzinie, a także wpływ środowiska. W związku z tym nawet w przypadku biologicznego dziecka nigdy nie wiemy do końca, czy będzie on dobrym człowiekiem . Podobnie jest w przypadku dzieci adoptowanych - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Iza Zeiske.

Co oni wyprawiają?! Ludzkie pojęcie przechodzi, gdzie widziano zaginione małżeństwo
Donald Tusk powiedział za dużo?! W emocjach zdradził tajemnicę córki. Chodzi o jej pociechę
Obserwuj nas w
autor
Martyna Pałka

Optymistka z mnóstwem pomysłów i masą pozytywnej energii. Z wykształcenia absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z zaciekawieniem śledzę wszystkie wydarzenia na świecie i w mediach społecznościowych. Interesuję się psychologią, radiem, muzyką i zdrowym odżywianiem.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl
plotki i gwiazdy programy quizy