Piękna rocznica zmieniła się w koszmar. Wyjątkowy dzień dla Sylwii Peretti, powinna świętować go z mężem i synem
Sylwia Peretti miałaby dziś niemałe powody do radości. Gwiazda programu “Królowe życia” 30 lipca 2021 roku powiedziała sakramentalne “tak” i wyszła za mąż za swojego ukochanego Łukasza Porzuczka. Niestety, tragiczna śmierć jej syna sprawia, że ciężko o radosne świętowanie.
Sylwia Peretti przeżywa wielką rodzinną tragedię
Gwiazda reality show niedawno pożegnała swojego jedynego syna Patryka. 24-latek jechał rozpędzonym autem i w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą. Zginął na miejscu wraz z trójką kolegów, którzy tego dnia byli jego pasażerami. Jak przekazały służby, wyniki sekcji zwłok wskazują, że kierowca był pod wpływem alkoholu.
Patryk Peretti został pochowany 21 lipca na Cmentarzu Grębałowskim na krakowskiej Nowej Hucie. Sylwia Peretti nie kryła łez i mocno ściskała w dłoniach niewielkiego pluszowego misia - prawdopodobnie zabawkę syna z dzieciństwa. Po tak wielkiej tragedii nikt chyba nie jest zaskoczony, że gwiazda nie chce świętować swojej uroczystości.
Martwą dziennikarkę TVP znaleziono w wannie, była w zaawansowanej ciąży. Zwolnili jedynego podejrzanegoSylwia Peretti obchodzi drugą rocznicę ślubu
Niestety, tragiczna śmierć jedynego dziecka sprawia, że gwiazda nie ma ochoty na świętowanie drugiej rocznicy ślubu. To właśnie 30 lipca 2021 roku Sylwia Pereti powiedziała uroczyste “tak” i wyszła za mąż za swojego ukochanego Łukasza Porzuczka. Mężczyzna oświadczał się partnerce aż pięć raz i w końcu otrzymał twierdzącą odpowiedź.
Zdjęciami z tego wyjątkowego wydarzenia uczestniczka “Królowych życia” pochwaliła się na Instagramie. W tym magicznym dniu do ołtarza poprowadził ją właśnie syn Patryk. Od tej pory całą trójkę łączyła naprawdę cudowna więź.
Sylwia Peretti zniknęła z social mediów
Ogromna rodzinna tragedia pozostawiła bolesne piętno na życiu celebrytki. Sylwia Peretti musiała poradzić sobie nie tylko z nagłą i niespodziewaną śmiercią jedynego dziecka, ale też ciągłym hejtem i negatywnymi komentarzami pod jego adresem.
Później było tylko gorzej. Zaledwie dzień po uroczystościach pogrzebowych Patryka nieznajomy mężczyzna zniszczył jego grób. 41-latek tłumaczył się upojeniem alkoholowym. Od tej pory gwiazda unika blasku fleszy i mediów społecznościowych. Głos w tej sprawie zabrał również jej menadżer, który potwierdził, że kobieta zmaga się z poważnymi problemami psychicznymi po śmierci syna.
Czas powiedzieć dość tej obrzydliwej mowie nienawiści, która nigdy nie powinna mieć miejsca, szczególnie w takiej sytuacji. Mówimy tu o cierpiącej matce, która jest na skraju załamania, która straciła swoje jedyne dziecko, a ataki w sieci cały czas się nasilają. Doprowadziło to do tego, że dzień po pogrzebie Patryka jego grób został zdewastowany, a Sylwię straszono. Ludzie karmią się tą tragedią, podsycając nienawiść, zamiast wyciągnąć wnioski i zadbać o swoich najbliższych