Oświadczenie TVP ws. Eurowizji. Wszystko wyjaśnili
Przedwczoraj odbyły się preselekcje, które wyłoniły reprezentantkę naszego kraju na Eurowizji. Tą została Blanka. Przy wyborze nie obyło się bez kontrowersji. TVP postanowiła sprawę skomentować, by ją ostatecznie wyjaśnić.
Część widzów dopatrzyła się bowiem potencjalnej ustawki. Pokazano nawet dowód, według którego już wcześniej miało być wiadomo, że Blanka zwycięży.
Eurowizja: Czy Blanka wygrała uczciwie?
Reprezentant naszego kraju na Eurowizji wybierany jest na podstawie głosów telewidzów oraz jury. Najwięcej punktów łącznie otrzymała właśnie Blanka, choć publiczność najbardziej wspierała Janna. Właśnie z uwagi na to, że tłum był po stronie innego wykonawcy, zaczęto doszukiwać się sensacji. Pojawiły się oskarżenia, że plebiscyt jest ustawiony.
Dowodem na to miał być wpis na stronie internetowej TVP, który mówił o tryumfie Blanki. Ten był datowany na 15.33, a przecież preselekcje zakończyły się w rzeczywistości kilka godzin później.
Eurowizja" TVP tłumaczy się z artykułu o Blance
Media postanowiły zainteresować się tą sprawą. Serwis „Pomponik” wysłał do TVP zapytanie o ten artykuł i dosyć szybko otrzymał wyjaśnienie w formie oświadczenia. Jak w nim wyjaśniono, godzina 15.33 nie oznaczała momentu ukończenia tekstu, a jego rozpoczęcia.
Redaktor portalu po prostu zaczął go pisać wcześniej, by w momencie ogłoszenia zwycięzcy tylko dopisać odpowiednią osobę. Ci, którzy kiedyś pracowali w mediach, zdają sobie sprawę, że to normalna praktyka, dlatego tłumaczenie TVP jest jak najbardziej sensowne.
Eurowizja: Blanka nie mogła uwierzyć w sukces
Okazuje się, że nie tylko część widzów nie mogła uwierzyć w ostateczny rezultat, ale także sama zwyciężczyni. Blanka dopiero następnego dnia była w stanie odezwać się do swoich fanów za pośrednictwem Instagrama.
Przyznała wówczas, że dalej nie dochodzi do niej, że udało jej się wywalczyć występ na Eurowizji. Zapewniła fanów, że przygotuje się tak, by w Liverpoolu zaprezentować wspaniałe show.
Zobacz wideo: