Olek i Michał spoczęli na cmentarzu w Wieliczce. Mama 14-latka ujawnia, co się działo dzień po tragedii. Tak zareagowali mieszkańcy
Wypadek w Krakowie, w którym zginęły cztery osoby z powiatu wielickiego, wstrząsnął całą Polską. W samochodzie poza synem Sylwii Peretti znajdowało się trzech młodych mężczyzn. Co dzieje się w ich rodzinnych stronach? Mieszkanka Wieliczki opowiedziała o tym, jak ludzie reagują teraz na to tragiczne wydarzenie.
Wypadek w Krakowie: kto zginął na Moście Dębnickim?
W nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie na moście Dębnickim doszło do tragicznego, śmiertelnego w skutkach wypadku. Służby potwierdziły już, że kierowcą był Patryk Peretti. Syn „Królowej Życia” jechał Aleją Krasińskiego, kiedy nagle panowanie nad pojazdem. Przemieszczał się z prędkością kilkukrotnie przekraczającą dozwoloną w tym miejscu.
W wypadku zginęli między innymi dwaj kuzyni, pochodzący z Wieliczki, 24-letni Michał i 23-letni Aleksander. To w tym mieście dzisiaj odbył się ich pogrzeb. Szczególnie rozdzierające wrażenie robił widok młodej żony Michała, z którą ten wziął ślub zaledwie kilka miesięcy temu.
Mama 14-latka, mieszkanka Wieliczki, mocno o wypadku w Krakowie
Portal Goniec.pl porozmawiał dziś z mieszkanką Wieliczki, by dowiedzieć się, jak ludzie w mieście reagują na tę tragedię. Rozmówczyni okazała się mamą 14-letniego chłopca, przez co jej emocje są jeszcze mocniej przesycone lękiem.
Jako matka to bardzo współczuję mamom, które straciły dziecko. Pierwsze co zrobiłam, to po prostu porozmawiałam z moim synem, który ma 14 lat. Pokazałam mu ten wypadek i powiedziałam mu, żeby nigdy w życiu nie wsiadał do auta z kolegami, którzy się albo popisują, albo są w złym stanie. Nniech sobie wraca taksówką do domu. Najlepiej, żeby był po prostu odpowiedzialny, bo kto prowadzi za kierownicą, to odpowiada za życie innych pasażerów – wyznała z mocą Wieliczanka.
Reakcje mieszkańców Wieliczki na wypadek w Krakowie. Rozmowy nie cichną
Rozmówczyni portalu Goniec prowadzi w Wieliczce pizzerię. Okazuje się, że jej klienci żyją tragedią, a przy stolikach słychać burzliwe rozmowy na temat tego, co się wydarzyło.
W pierwszym dniu bardzo dużo osób o tym rozmawiało, bo to też dotyczyło Wieliczki. I też okropny ten wypadek. Cała dynamika tego wypadku była naprawdę nie do wyobrażenia. Rozmawiali ludzie, klienci, wszyscy rozmawiamy niestety, obyśmy rozmawiali o lepszych rzeczach, ale nie o takiej tragedii – wyznaje kobieta.
Rozmówczyni serwisu wyznała też, co chciałaby powiedzieć osobom, które pomimo niebezpieczeństw ścigają się w niedozwolonych miejscach, a nie na torze: „Macie całe życie przed sobą. Jesteście zagrożeniem dla innych osób, musicie być odpowiedzialni. Spokojnie zjedźcie tę pizzę, czy co tam macie do zrobienia, wracajcie bezpiecznie. Pomyślcie o waszych rodzinach, o waszych mamach, które myślą o was i was kochają”.
Źródło: Goniec.pl, malopolska.policja.gov.pl