"Okłamałam wszystkich". Celine Dion wyła z bólu. Wszystko nagrali
Celine Dion cierpi na bardzo rzadką chorobę, która utrudnia jej codzienne funkcjonowanie. Artystka wykonuje ogromną pracę na rehabilitacji, jednak ta nie gwarantuje jej odzyskania pełni sił. Do fanów te smutne doniesienia dotarły w 2022 roku. Do tej pory sądzono, że wokalistka opowiedziała światu o tym, co jej dolega, gdy tylko usłyszała diagnozę. W swoim najnowszym filmie ujawniła zaskakującą prawdę.
Celine Dion zmaga się z poważną chorobą
2022 rok był przełomowy dla wszystkich fanów artystki, która zapisała się na kartach historii jako autorka kultowego utworu "My Heart Will Go On". To właśnie wtedy media poinformowały, że Celine Dion cierpi na rzadką, nieuleczalną chorobę. Dolegliwości z nią związane uniemożliwiają jej wykonywanie codziennych czynności, w tym również śpiewanie. To właśnie dlatego artystka musiała odwołać wszystkie swoje koncerty i skupić się na tym, by podjąć nierówną walkę z chorobą.
Fani wokalistki z niecierpliwością czekali na każde, choćby najmniejsze wzmianki o samopoczuciu idolki. Sama zainteresowana, gdy tylko pozwala jej na to stan zdrowia, często udziela się w mediach społecznościowych, gdzie opowiada o szczegółach swojej dolegliwości. To właśnie w ten sposób cały świat dowiedział się, że cierpi na bardzo rzadką chorobę — zespół Moerscha-Woltmanna.
Film o Celine Dion zszokował fanów
W tym roku na jednej z popularnych platform streamingowych pojawił się film dokumentalny “I Am: Celine Dion”, który szczerze opowiada o życiu uwielbianej wokalistki. Produkcja przedstawia szczegóły jej kariery, ale przede wszystkim skupia się na wydarzeniach, które miały miejsce niedawno, czyli walce z chorobą . Fabuła filmu szczegółowo ukazuje ostatnie dwa lata życia artystki, pokazując przy tym, z jak trudnym schodzeniem się zmaga.
Ostatnie kilka lat było dla mnie wyzwaniem, podróżą — od odkrycia mojej choroby, do nauczenia się, jak z nią żyć i radzić sobie z nią, ale nie pozwolić, by mnie zdefiniowała – wyznała Celine Dion.
Produkcja wstrząsnęła fanami artystki. Do tej pory niewiele osób wiedziało, z jakim piekłem musiała zmagać się przez ostatnie lata. Jeszcze bardziej szokujący okazał się fakt, o którym nagle opowiedziała wokalistka.
ZOBACZ TEŻ: Celine Dion pilnie wezwała synów. Takie przekazała wieści
Celine Dion ujawniła porażającą prawdę o swojej chorobie
Na łamach swojego dokumentalnego filmu Celine Dion ujawniła, że choć chorobę zdiagnozowano u niej w 2022 roku, tak naprawdę jej symptomy towarzyszyły artystce już od dawna. Gwiazda przyznała, że poniekąd okłamała swoich fanów. Bardzo cierpiała, a mimo to nie poinformowała świata o tym, z czym się zmaga. Niestety, mimo regularniej fizjoterapii i rehabilitacji, jej stan coraz bardziej się pogarszał. Wokalistka zaczęła doświadczać bolesnych ataków, podczas których sztywniało jej ciało.
Jeden z takich epizodów Dion zdecydowała się pokazać na filmie. Wówczas widać, jak leży na ziemi i wyje z bólu. Choć cierpi, nie jest w stanie samodzielnie się poruszyć, dlatego z pomieszczenia wyniesiono ją na noszach. Jak stwierdziła sama gwiazda, najgorsze w tym wszystkim jest to, że choroba znacznie utrudnia jej śpiewanie. Dla niej, jako wokalistki, jest to największa cena, jaką przyszło jej zapłacić.