Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Od śmierci syna Holeckiej minęły 2 miesiące. Tak wygląda teraz jego grób
Julia Bogucka
Julia Bogucka 09.09.2024 20:00

Od śmierci syna Holeckiej minęły 2 miesiące. Tak wygląda teraz jego grób

Syn Danuty Holeckiej grób
Fot. Goniec, Dom Pogrzebowy "Służew"/Facebook

Minęły już dwa miesiące od śmierci syna Danuty Holeckiej. Mężczyzna miał zaledwie 31 lat. W dniu pogrzebu jego miejsce spoczynku tonęło w kwiatach i zniczach, a także innych upominkach. Tak nagrobek wygląda dziś.

Syn Danuty Holeckiej zmarł dwa miesiące temu

Dziś minęły dokładnie dwa miesiące od wielkiej tragedii, której doświadczyła dziennikarka TV Republika. 9 lipca 2024 zmarł syn Danuty Holckiej, prezenterki, która do grudnia ubiegłego roku związana była z Telewizją Polską. Mężczyzna był cenionym lekarzem ortopedą, którego śmierć wstrząsnęła zarówno rodziną, jak i współpracownikami i pacjentami. Po zbadaniu sprawy przez prokuraturę okazało się, że 31-letni Julian Dunin-Holecki zmarł w wyniku choroby.

Po stracie syna dziennikarka przez dwa tygodnie nie pojawiała się w pracy. Ostatni raz mogliśmy zobaczyć ją w przeddzień śmierci mężczyzny, czternaście dni później wróciła na antenę ubrana w czerń. Żałobny strój dla nikogo nie był zaskoczeniem. Współpracownicy Danuty Holeckiej zapewniali, że kobieta miała zapewniony zdecydowanie dłuższy urlop.

W grafiku wciąż na czerwono jest zaznaczone, że do końca lipca pani redaktor Holecka przebywa na urlopie. Pan prezes Sakiewicz od razu dał jej urlop do końca miesiąca. Ona jednak chciała wrócić. Już na pogrzebie mówiła bliskim, że nie chce zamknąć się w domu, że praca, która jest jej pasją i miłością, a przede wszystkim kontakt z ludźmi, ją ratuje - przekazał informator portalu “Świat Gwiazd”.

Pilne oświadczenie księżnej Kate ws. raka. To już koniec. "To dla nas jako rodziny niezwykle trudne" Szczuplutki jak igiełka z długimi włosami. Tak dziś wygląda Stachursky

Tak wyglądał grób syna Danuty Holeckiej w dniu pogrzebu

Ostatnie pożegnanie syna Danuty Holeckiej odbyło się 15 lipca. Początkowo żałobnicy zgromadzili się w kościele św. Kazimierza na warszawskim Mokotowie. Pojawili się tam członkowie rodziny, przyjaciele, ale również pacjenci i współpracownicy Juliana Dunina-Holeckiego. Nie zabrakło również Anny Popek oraz posła PiS Marka Suskiego. Wieniec przysłał również prezes partii Jarosław Kaczyński. 

Ciało mężczyzny zostało pochowane na Cmentarzu Służewskim Starym w Warszawie. To tam zostały złożone kwiaty od bliskich, ale również inne upominki. Ktoś położył na nagrobku obrazek, na którym znajdowały się postaci z popularnej mangi “Dragon Ball”. Wszystko wskazuje na to, że był to podarunek od bardzo bliskiej osoby, być może przyjaciela.

grob_Julian_Dunin_Holecki_2_4a1878b0b1_48b3420a38.jpg
Fot. Goniec

ZOBACZ TEŻ: Dramatyczny apel Młynkowej. „Kategorycznie odcinam się od trudnej dla mnie przeszłości”

Tak wygląda grób syna Danuty Holeckiej dwa miesiące po śmierci

Minęły dokładnie dwa miesiące od śmierci Juliana Dunina-Holeckiego. Do tej pory nie ujawniono precyzyjnie przyczyny zgonu mężczyzny. Znana dziennikarka straciła jednego z dwóch synów — Julian miał bowiem brata bliźniaka Stefana. Oboje wybrali ścieżkę medyczną i zostali ortopedami. Wszystko wskazuje na to, że miejsce pochówku lekarza jest często odwiedzane przez jego bliskich. Nagrobek jest czysty i zadbany.

Choć znane z dnia pogrzebu podarunki już zniknęły, w tym obrazek z mangi “Dragon Ball”, to zauważyć można liczne znicze oraz kwiaty doniczkowe. Wciąż nie został postawiony kamienny nagrobek, spomiędzy podarunków wyłania się drewniany krzyż. Wszystko wskazuje na to, że wiele osób przychodzi raz jeszcze pożegnać się ze zmarłym.