Oburzenie po preselekcjach do "Eurowizji", Polacy kibicowali komuś innemu?

Tegoroczna "Eurowizja" nie obyła się w Polsce bez skandalu. Cały Internet wybuchnął gniewem po ogłoszeniu nadwiślańskiego reprezentanta, w mediach sypią się krytyczne komentarze skierowane w jury, a internauci błagają wybraną przez TVP wokalistkę o rezygnację.
Selekcja do największego konkursu muzycznego Europy zawsze wiążą się z mniejszym lub większym zamieszaniem, jednak awantura po ogłoszeniu tegorocznego reprezentanta Polski przekroczyła najśmielsze wyobrażenia.
"Eurowizja 2023": Blanka z utworem "Solo" pojedzie do Liverpoolu
Selekcje na “Eurowizję” często wywołują w Polsce większe emocje, niż sam finał. Nie tak dawno temu odpowiedzialne za emisję TVP zmieniło zasady. Reprezentanta Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji w Liverpoolu miała zostać wyłoniona przez jurorów i widzów w stosunku 50/50.
Ławie oceniających w składzie: Edyta Górniak, Agustin Egurrola, Marcin Kusy i Marek Sierocki przewodziła Edyta Górniak. W tym roku odbyła się jednak tylko jedna tura głosowania, a punkty od 1 do 12 były zależne od uzyskanego w rankingu miejsca.
Spośród 10 kandydatów publiczność skoncentrowała się głównie na Blance, która w preselekcjach zaprezentowała piosenkę “Solo”, oraz Jannie z mrocznym, lecz niezwykle magnetycznym utworem “Gladiator”. Punkty przyznane przez jury zapewniły wokaliście zaledwie 4. miejsce. Reprezentantką Polski została Blanka Stajkow.

"Eurowizja" Jann był faworytem. Po tym jak jury oceniło jego występ, wybuchło oburzenie
Już w momencie ogłoszenia werdyktu jurorów zarówno na widowni, jak i w Internecie wybuchło zamieszanie. Co więcej, faworytka gwiazd TVP została wręcz wybuczana, i choć na scenie panowała radosna atmosfera, wszędzie wokół aż się gotowało.
Dzięki głosowaniu SMS Jann wzbił się z 4. na 2. pozycję, a kiedy podano ostateczny wynik, to w jego ramiona najpierw rzuciła się zwyciężczyni selekcji do “Eurowizji”. Sama z reszką kibicowała mu po cichu na sekundy przed werdyktem i wydawała się zaskoczona, kiedy padło jej imię.
Internauci postanowili jednak jasno wyrazić, że kategorycznie nie zgadzają się z decyzją. Zarówno na profilu TVP, pod relacjami na Youtubie, jak i na profilu instagramowym kandydatki zaroiło się od komentarzy. Jakiekolwiek gratulacje dosłownie utonęły w morzu krytyki, zwłaszcza wymierzonej w Edytę Górniak i jury.
Samą Blankę wręcz błagają pod ostatnimi wpisami, aby zrezygnowała z pierwszego miejsca, ustępując Jannowi. Wielu sugeruje, że TVP odebrało kandydatowi (I Polsce) szansę na wysokie miejsce w europejskim rankingu przez jego niecodzienny styl.
-Jakbyś miała honor, oddałabyś miejsce Jannowi, dobrze wiesz, że nie dostał punktów od jury za swoją aparycję i za to jaki jest.
- Zrezygnuj błagam! Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to wszystko jest ustawione ... a boli to prawdziwych eurowizyjnych fanów. Mieliśmy szanse na dwa finały rok po roku
- Czy ma Pani poczucie, że nie jest Pani reprezentantką Polski, lecz TVP?
- Zrezygnuj. To nie ujma na honorze. Wiesz dobrze kogo Polacy chcieli zobaczyć jako swojego reprezentanta - czytamy.
Polska ma szansę na "Eurowizji"? Internauci są niemal jednomyślni
Internauci są przekonani, że wybór reprezentanta całkowicie przekreśla szanse Polski na 'Eurowizji", która wystartuje już 9 maja. Na dowód przytaczają chociażby notowania kraju, które po ogłoszeniu werdyktu drastycznie spadły.
Powołują się także na słowa ekspertów wokalnych (m.in. Agnieszki Hekiert w rozmowie z Pomponikiem), których faworytem także był Jann. Podkreślano, że młody wokalista skupiał na sobie uwagę samą swoją obecnością na scenie i popisał się znacznie szerszymi możliwościami wokalnymi, podczas gdy “Solo", choć chwytliwe i wpadające w ucho, jest zbyt nieoryginalne, a nawet “przaśne”.
Co na to sam zdobywca 2. miejsca? Jann podkreśla, że przyjmuje werdykt i nie jest odpowiednią osobą, aby go oceniać. Odniósł się też do sytuacji, w której jury i zwyciężczyni zostali wybuczeni przez publiczność.
- Nie chciałbym być na miejscu Blanki, bo uważam, że to nie jest okej. Bardzo ciężko pracowała, wszyscy bardzo ciężko pracowali […] ona teraz tego wsparcia będzie bardzo potrzebować - podkreślił w wywiadzie z reporterem “Pomponika”.


Źródło: Fakt, Pomponik













