O to pytanie w “Milionerach” była wielka draka. 125 tysięcy na szali
W “Milionerach”, szczególnie w końcowych etapach rozgrywki, potrafią pojawiać się naprawdę trudne pytania. Czasem jednak te nie są specjalnie wymagające pod kątem wiedzy, a po prostu mają w sobie pewien haczyk. Jedno z takowych stało się powodem do oburzenia w sieci. Czy słusznie?
"Milionerzy": Kontrowersyjne pytanie za 125 tysięcy
Uczestnicy mierzący się z ostatnimi pytaniami spodziewają się, że zaraz będą musieli pochwalić się specjalistyczną wiedzą z biologii, historii czy ekonomii. Nie wszyscy jednak musieli wykazać się w taki sposób. Jeden z zawodników kilka miesięcy temu usłyszał niewinnie brzmiące pytanie: “Wskaż nazwę mieszkańca z bykiem”
a) malborczyk
b) żoliborzanin
c) Finka
d) Hażanin
"Milionerzy": Jak odpowiedział uczestnik?
Pytanie od razu wzbudziło konsternację uczestnika, który nie do końca rozumiał, o co w nim chodzi. O jakim byku mowa? Mężczyzna zaczął więc główkować i w końcu wymyślił. W słowie “malborczyk” kryje się wyraz “byk”. Idąc tym tokiem myślenia, zaznaczył odpowiedź a) . Niestety, pomylił się.
Hubert Urbański musiał go poinformować, że chodziło o odpowiedź d) - Hażanina. Dlaczego? Jak się okazało, do pytania należało podejść zupełnie inaczej niż uczestnik. Było ono sformułowane w sposób podchwytliwy i dwuznaczny.
"Milionerzy": Byk to nie tylko zwierzę
Sednem odpowiedzi było znaczenie słowa “byk”. To w końcu nie oznacza tylko zwierzęcia. Potocznie określa się nim także błąd i właśnie o to w tym chodziło. Należało wskazać wyraz, który był napisany niepoprawnie. Hażanin, został rozpoczęty wielką literą, a nie powinien, bo jako określenie mieszkańca miasta, powinien zaczynać się normalnie. Inaczej jest w przypadku państwa, dlatego Finka była poprawna.
Takie wytłumaczenie tylko rozsierdziło widzów, którzy szybko dali w sieci znać, że są oburzeni takim pytaniem. Niektórzy sugerowali wręcz uczestnikowi, by zaskarżył producentów programu. Ostatecznie jednak do niczego takiego nie doszło, a sprawa rozeszła się po kościach.