Nikola Grbić grzmiał na organizatorów tuż po otrzymaniu medalu. "Trzeba wywierać presję"

Nikola Grbić grzmi tuż po otrzymaniu medalu

Nikola Grbić zabrał głos w rozmowie z mediami. Trener polskiej kadry siatkarzy podziękował za licznie napływające gratulacje. Powiedział jednak wprost, co mu się nie podoba.

Teraz jest czas o tym rozmawiać, a nie w 2028 chwile przed turniejem. Trzeba wywierać presję na federacjach - powiedział trener w rozmowie z TVP.

Nikola Grbić miał na myśli to, że na wszystkie turnieje siatkarskie zespoły mogą powoływać po 14 zawodników, a w tym wypadku grać mogło tylko 12. Trener narzekał na liczbę graczy w kadrze, szczególnie biorąc pod uwagę kontuzje, jakich doznali sportowcy w poprzednich meczach. Warto zaznaczyć, że gdyby Grbić miał do dyspozycji więcej zawodników, mógłby częściej zmieniać skład i nie wystawiać na spotkanie kontuzjowanych sportowców.

Nikola Grbić jest dumny z zespołu, który prowadzi

Nikola Grbić po meczu rozmawiał także z dziennikarzami Eurosportu.

Możemy być dumni z zespołu, z każdego zawodnika, który grał swoją najlepszą siatkówkę. Zrobił wszystko, co może zrobić. Nie tylko zawodnicy, każdy członek sztabu, federacji. Byliśmy wszyscy razem. Chcieliśmy to samo. Ale mieliśmy dużo kontuzji, myślę, że zrobiliśmy coś świetnego w półfinale. W tej sytuacji, w której byliśmy, ja myślę, że pierwszy raz w karierze wróciliśmy w takiej sytuacji. Dlatego musimy być dumni, że mogliśmy grać tutaj dzisiaj - powiedział Grbić na antenie Eurosportu.

Grbić zdradza, co powiedział siatkarzom w szatni

Dziennikarz Eurosportu zdecydował się zapytać trenera polskiej kadry, co takiego powiedział swojej drużynie w szatni. Nikola Grbić nie ukrywał, że siatkarze i bez tego wiedzą, co mają robić.

Ja nie muszę mówić nic, bo każdy z nich wie, jak gra się finały. Grali ich już bardzo dużo. My musimy grać naszą najlepszą siatkówkę i starać się zostawić serce na boisku, grać na 100%, być najlepszym, jacy możemy być i to jest to. Nie ma magicznych słów, nie ma klucza - wyjaśnił trener.