Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nie żyje olimpijska biegaczka. Padła ofiarą byłego partnera
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 05.09.2024 11:14

Nie żyje olimpijska biegaczka. Padła ofiarą byłego partnera

znicze, biegaczki
Fot. Canva/Łukasz Kalinowski, EastNews/Robert Nieznanski

Kilka dni temu uznana sportsmenka w stanie krytycznym trafiła do szpitala, gdzie walczyła o życie. Rebecca Cheptegei startowała w maratonie na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Właśnie przekazano informację o jej śmierci. Kobieta miała zaledwie 33 lata. Zmarła w koszmarnych okolicznościach — w to, czego dopuścił się jej były partner, aż trudno uwierzyć. 

Olimpijska biegaczka zmarła w mękach

Na początku września w mediach gruchnęły wiadomości, od których włos jeży się na głowie. Rebecca Cheptegei, która reprezentowała swój kraj na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w maratonie, padła ofiarą swojego byłego partnera. Mężczyzna zaatakował ją, gdy wracała wraz z dwójką dzieci z kościoła. Miał oblać ją benzyną, a następnie podpalić!

Po tym wstrząsającym incydencie biegaczka trafiła do szpitala w Eldoret, gdzie przez kilka dni walczyła o życie. Amerykański kanał  ESPN informował, że 75-80 proc. jej ciała uległo poparzeniu. Przez ostatnie dni była w stanie krytycznym, lekarzom nie udało się jej uratować. Dziś rano do Polski dotarły łamiące wieści o jej śmierci. Kobieta miała jedynie 33 lata.

Przecież grał w największych hitach. Smutne informacje o Henryku Gołębiewskim W serialu zdrada, w życiu prywatnym rozwód. Była żona Wieteski też jest aktorką

Koszmarne okoliczności śmierci olimpijskiej biegaczki

Rebecca Cheptegei, reprezentantka Ugandy na tegorocznej olimpiadzie, została zaatakowana przez swojego byłego partnera, który oblał ją benzyną, a następnie podpalił. Okoliczności tej sytuacji są wstrząsające. 

Słychać było, jak para kłóciła się przed domem. Podczas sprzeczki chłopak wylał na kobietę płyn, a następnie ją podpalił – informował szef lokalnej policji Jeremiah Ole Kosiom. 

 BBC dotarło do informacji, według których przedmiotem sporu byłej pary miał być dom oraz przylegający do niego teren.

Znajdująca się w ciężkim stanie pacjentka została w pełni poddana sedacji z powodu rozległości oparzeń – podał dr Owen Benach.

Gazeta “The Star poinformowała”, że kobieta zmarła w środowy wieczór czasu lokalnego. Przyczyną jej śmierci były odniesione kilka dni wcześniej obrażenia.

Niestety straciliśmy ją po tym, jak wszystkie jej narządy zawiodły zeszłej nocy – dodał lekarz.

ZOBACZ TEŻ: Tak teraz na życie będzie zarabiał Brzozowski. Co za zjazd

Zabójca olimpijskiej biegaczki ucierpiał podczas ataku na nią

O tragicznej śmierci 33-letniej Rebecci Cheptegei mówi cały świat. Fanom nie mieści się w głowie, co musiała przejść sportsmenka. Mnóstwo osób ubolewa nad jej śmiercią i grzmi, że sprawca powinien jak najszybciej ponieść konsekwencje swojego czynu. Tymczasem ten, zamiast trafić do aresztu, wylądował w szpitalu. Okazuje się, że podczas ataku na Ugandyjkę on sam ucierpiał.

Mężczyzna zakradł się pod dom pani Rebekki około godz. 14:00 w niedzielę. On zdobył pięciolitrowy kanister, a potem zaczął ją oblewać jego zawartością. Podejrzany również doznał poważnych oparzeń – poinformował szef policji. 

Napastnik miał 30 proc. ciała poparzonego, trafił na oddział intensywnej terapii.