Nie żyje aktor z hitowego serialu TVP. Fani pogrążyli się w żałobie
Nie żyje niezwykle ważny, ceniony aktor dla polskiego teatru i telewizji. Smutne wieści o jego odejściu uderzyły właśnie dzisiaj. Widzowie na zawsze zapamiętają go z takich produkcji jak "Sąsiedzi" oraz "Lokatorzy". To wielka strata dla dorobku kulturalnego i artystycznego w naszym kraju.
Odszedł znany i lubiany aktor
Smutne wieści obiegły internet w błyskawicznym tempie. Nie żyje wybitny, polski aktor, który ma za sobą ponad pięć tysięcy występów na deskach teatru. Jego kariera rozpoczęła się na chwilę po ukończeniu przez niego warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Swój teatralny debiut przeżył, wcielając się w rolę Henryka księcia Walii w "Królu Henryku IV" Williama Shakespeare'a w reż. Jerzego Golińskiego.
Odszedł wspaniały Jan Sieradziński, jego praca na zawsze zapisze się w historii polskiej sztuki teatralnej. Od lat przygotowywał także warsztaty teatralne dla młodzieży i sukcesywnie reżyserował spektakle.
Widzowie dobrze znają aktora z ulubionych produkcji
Aktora kojarzą między innymi widzowie najpopularniejszych produkcji telewizyjnych. Występował między innymi w takich hitach, jak "Sąsiedzi", "Lokatorzy", "Faceci do wzięcia", "Radio romans", "Pogranicze w ogniu" czy "Życie na gorąco".
Informację o śmierci artysty poinformował jako pierwszy portal trójmiasto.pl. Poruszający wpis pożegnalny zamieściła także jego córka, Zuzanna.
ZOBACZ TEŻ: Zającówna zdążyła zobaczyć córkę w białej sukni. Dramatyczne wieści
Aktor dożył wspaniałego wieku
Jan Sieradziński, aktor teatralny, telewizyjny, filmowy i radiowy, odszedł 2 listopada w wieku 86 lat. Za życia został wyróżniony Nagrodą Prezydenta Miasta Gdyni podczas Jubileuszu 70-lecia Teatru Wybrzeże. W latach 1962-2003 związany był z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku. Po ukończeniu studiów marzył o pracowaniu w tej instytucji, udało mu się zrealizować założone cele. W 1981 roku występował także gościnnie w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Trudno uwierzyć, że już zabrakło takiej postaci wśród nas.