Nie żyje legenda. Okoliczności śmierci łamią serce
Media obiegła bardzo smutna wiadomość. Nie żyje legenda kina. Ten hollywoodzki aktor pojawił się w prawie wszystkich 172 odcinkach serialu "L.A Law" wyprodukowanego przez 20th Century Fox. Świat filmu pogrążył się w żałobie.
Nie żyje legenda
Alan Rachins był znanym hollywoodzkim aktorem. Przez 13 sezonów wcielał się w partnera prawnego Douglasa Brackmana Jr. w "L.A. Law".
Po zakończeniu produkcji tego hitu, gwiazdor powrócił na ekrany w serialu "Dharma & Greg" jako Larry Finkelstein - zwariowany ojciec głównej bohaterki.
Grób rodzinny Ireny Santor skrywa tajemnicę. Wyszła na jaw po latach Przyjaciółka Elżbiety Zającówny wyjawiła prawdę o jej małżeństwieGwiazdor kina odszedł w wieku 82 lat
Alan Rachins zmarł we śnie 2 listopada. Informację o śmierci gwiazdora przekazała mediom jego żona. Portal Plejada.pl przekazał, jaka była oficjalna przyczyna śmierci artysty.
Alan Rachins zmarł we śnie z powodu niewydolności serca we wczesnych godzinach porannych w Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, o czym pinfromowała media jego żona, aktorka Joanna Frank - czytamy na łamach serwisu.
Alan Rachins zagrał wiele słynnych ról
Alan Leonard Rachins urodził się 3 października 1942 r. w Cambridge w stanie Massachusetts. Przyszły aktor wychował jednak w Bostonie. Hollywoodzki gwiazdor występował nie tylko w serialach. Widzowie mogą znać go z filmów takich, jak "North" czy "Commencement". Alan Rachins za swoją pracę w 1988 r. otrzymał nominacje do nagrody Emmy i Złotego Globu.