Dramat tuż po Wszystkich Świętych. Nie żyje wybitny muzyk
Uderzyły niezwykle smutne wieści ze świata muzyki. Odszedł wybitny artysta, który dożył pięknego wieku 91 lat. Jego wspaniałe utwory wybrzmiewać będą już na zawsze wśród nas, swoją twórczością pozostawił po sobie wyjątkowy, artystyczny ślad.
Świat muzyki stracił wybitnego kompozytora
Nie żyje wspaniały, amerykański kompozytor, trębacz, oraz laureat prestiżowej nagrody NEA Jazz Masters Award. Był producentem znakomitych albumów, które kojarzą wszyscy. Wśród nich można wyróżnić Off the Wall, Thriller i Bad Michaela Jacksona, oraz singla We Are the World. Współpracował z ważnymi postaciami, takimi jak Frank Sinatra, Donna Summer czy Aretha Franklin. Był także producentem filmu „Kolor purpury”.
Był i nadal jest uznawany, za jedną z najważniejszych postaci amerykańskiej muzyki przełomu XX i XXI w. Jego twórczość na zawsze zapisze się w historii światowej kultury. W wieku 91 lat odszedł Quincy Jones. Informację o jego śmierci potwierdził jego rzecznik, Arnold Robinson.
Artysta był wyjątkową postacią w wielu wymiarach
Quincy Jones to artysta z wyjątkowym dorobkiem artystycznym, ale także ciekawą przeszłością. Muzyk był żonaty trzykrotnie, owocem jego relacji jest siedmioro dzieci z pięcioma różnymi kobietami. Przez wypadek komunikacyjny, którego doświadczył w wieku 14 lat, nigdy nie był w stanie nauczyć się jeździć autem.
Quincy Jones był protestantem krytycznym wobec kościoła Katolickiego. W 1974 roku usłyszał straszną diagnozę o tętniaku mózgu, finalnie udało się go usunąć. Warto wspomnieć także, że mężczyzna był jednym z wielu artystów, których materiały muzyczne uległy zniszczeniu w wielkim pożarze w wytwórni Universal Studios, w 2008 roku.
ZOBACZ TEŻ: Wpadka uczestniczki "Rolnika". Fani są pewni, że ujawniła cały finał sezonu
Quincy Jones zmarł spokojnie w swoim domu
Artysta odszedł 3 listopada, w otoczeniu najbliższych członków rodziny, o czym poinformował rzecznik producenta dla The Guardian.
"Dziś, z sercami pełnymi, choć złamanymi, dzielimy się druzgocącą informacją o śmierci naszego ojca i brata Quincy'ego Jonesa"
Jego wybitność można podsumować, chociażby faktem, że podczas trwającej ponad 70 lat kariery nominowano go do nagrody Grammy aż 80 razy. Ponadto zdobył 28 nagród oraz tytuł Grammy Legend, wręczany wyłącznie najważniejszym postaciom muzyki.