"Nie musimy pracować nad związkiem". Ukochana Macieja Orłosia mówi to głośno
Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska są razem od 2022 roku, a mimo to ich związek dalej budzi wśród wielu osób mieszane emocje. Między zakochanymi jest 22-letnia różnica wieku, jednak ta nie jest dla nich najmniejszą przeszkodą. Para chętnie opowiada o swojej relacji i nie ukrywa, że ta jest wyjątkowo trwała i dostarcza im na co dzień mnóstwo radości. Co ciekawe, dziennikarka właśnie ujawniła, że wcale nie muszą pracować nad swoim związkiem!
Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska - jak się poznali?
Życie miłosne Macieja Orłosia obfitowało w wiele wzlotów i upadków. Dziennikarz był trzykrotnie żonaty, a także doczekał się 4 dzieci. Żadna z jego relacji nie przetrwała jednak próby czasu. Tymczasem kilka miesięcy po tym, jak potwierdził rozstanie z ostatnią partnerką, w mediach gruchnęły informacje, że u jego boku pojawiła się nowa sympatia. Co ciekawe, para poznała się zupełnym przypadkiem, a o okolicznościach tego wydarzenia opowiedzieli w wywiadzie dla “Dzień Dobry TVN”:
Tego dnia nie szukałam miłości, po prostu wyszłam na spotkanie do dobrej koleżanki i tak uciekawszy przed tym mężczyzną wpadłam na Maćka i wtedy powiedziałam "o pan z Teleexpressu, pan mnie uratuje. (…) Poczułam od razu, bo ja mam coś takiego, że albo czuje, albo nie gdybym nie poczuła, to nie byłoby kontynuacji na pewno naszej relacji – wyznała Paulina Koziejowska.
Zakochani są razem od 2022 roku. Mimo to niektórych fanów dziennikarza wciąż zaskakuje różnica wieku między nim a jego ukochaną. Z tego powodu para nie raz padła ofiarą nieprzychylnych komentarzy. Jak sobie z nimi radzą?
Orłoś nie ma wątpliwości, dlaczego z Kaźmierskiej zrobiono gwiazdę Teleekspress: Maciej Orłoś wyjaśnił powody chwilowej awariiJak Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś radzą sobie z hejtem?
Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś chętnie pozują razem do zdjęć i pozwalają zajrzeć fanom za kurtynę prywatności. W ostatnim czasie dziennikarka gościła w studiu portalu “Pacjenci”, gdzie w ramach podcastu “Nie jestem psychologiem” Agnieszka Wąsikowska przeprowadziła z nią szczery wywiad. Dziennikarka opowiedziała w nim o szczegółach swojego związku z Orłosiem. Mimo biegu czasu ten dalej wzbudza kontrowersje, jednak para przestała się tym przejmować.
Wiesz co, mnie to już kompletnie nie obchodzi. Ja myślę, ze my jesteśmy tak dla siebie stworzeni, że nas mało co interesuje, co ludzie o nas mówią – opowiedziała Paulina.
Zakochani słyszą sporo nieprzychylnych komentarzy, które odnoszą się do 22-letniej różnicy wieku między nimi. Dziennikarka wyznała, że na początku były one dla niej bardzo krzywdzące, jednak zdążyła się na nie “uodpornić”, ponieważ ona doskonale wie, dlaczego jest z prezenterem i ile szczęścia jej to daje. Wyznała, że są zgodną i zapatrzoną w siebie parą. Co robią, by utrzymać taki stan rzeczy? Okazuje się, że nie wkładają w to żadnej pracy!
ZOBACZ TEŻ: Orłoś miał burzliwe życie miłosne. Naprawdę kochał 3 kobiety
Paulina Koziejowska wyznała, że nie musi pracować nad swoim związkiem!
Już na samym początku rozmowy partnerka Macieja Orłosia zaskoczyła prowadzącą pytaniem, czy jej zdaniem trzeba pracować nad związkiem. Dziennikarka odpowiedziała, że według niej w każdą relację należy włożyć wiele pracy i poświęcenia, z czym, jak się okazało, Paulina Koziejowska nie do końca się zgadza. Ukochana Orłosia wyznała, że dobrała się ze swoim partnerem tak dobrze, że wszystkie rzeczy, które wymagają u innych zaangażowania z obu stron, im przychodzą naturalnie.
Ja się nie zgadzam, że związek to jest ciężka praca, ale może dlatego, że my z Maćkiem się jakoś wyjątkowo dobraliśmy. My nie musimy pracować nad naszym związkiem. Wychodzi nam to tak naturalnie, że nawet podczas rozmów z psychologami Maciej mówi: “Ale jak to, podział obowiązków, przecież to naturalnie jakoś wychodzi”. Mówię: “Jak to naturalnie wychodzi?”. Więc może kwestia jest w tym, że trzeba się po prostu dobrać. Bo jeżeli ja bym miała jeszcze zacząć pracować nad związkiem i się zastanawiać “Co ja może źle robię?” (…), no to coś jest nie tak, bo ten związek powinien “płynąć” – stwierdziła Koziejowska.
Dziennikarka podsumowała później, że ona i Orłoś są dla siebie stworzeni. Takiej siły uczucia z pewnością może pozazdrościć im niejedna osoba!