"Nasz nowy dom": To już przegięcie. Internauci nie wytrzymali po ostatnim odcinku
Po tym, jak Edward Miszczak zdecydował się zamienić Katarzynę Dowbor na Elżbietę Romanowską w roli prowadzącej programu “Nasz nowy dom”, show musiało zmierzyć się ze sporą krytyką. Widzowie nie oszczędzają go wcale, wytykając błędy na każdej płaszczyźnie.
"Nasz nowy dom" po zmianie prowadzącej
Gdy w mediach ogłoszono, że Katarzynie Dowbor podziękowano za dalszą pracę, telewidzowie zareagowali wściekłością. Mało który fan programu rozumiał tę decyzję, a wielu obwieszczało, że skończy się to fatalnie, bo oryginalnej prowadzącej nie da się zastąpić.
Mało tego, była także niemała grupa internautów, która twierdziła, że show teraz zbojkotuje , choć do tej pory chętnie go oglądała. Gdy już nowe odcinki pojawiły się na antenie, pod każdym z nich pojawiała się krytyka, której wcześniej próżno było szukać.
"Nasz nowy dom" stracił widzów
Całkiem niedawno serwis “Wirtualne Media” podzielił się wynikami oglądalności dotyczącymi programu “Nasz nowy dom”. Te jednoznacznie wskazują, że odgrażający się bojkotem fani nie żartowali . Widzów faktycznie ubyło i to znacząco.
W porównaniu z wynikami sprzed roku, kiedy to prowadzącą była jeszcze Katarzyna Dowbor, teraz show ogląda średnio około 250 tysięcy widzów mniej! To, w przeciwieństwie do przykrych komentarzy w sieci, już bardzo wymierne skutki zmian.
"Nasz nowy dom": Widzowie krytykują wszystko
Trzeba przyznać, że nowa odsłona programu nie spodobała się widzom do tego stopnia, że ci krytykują dosłownie wszystko, co z nim związane. Ostatni post dotyczący show, który pojawił się w mediach społecznościowych, miał w sobie kilka literówek. W komentarzach zostało to oczywiście wytknięte. Fani nie mają litości.
- Kto to pisał? Matko i córko
- Nawet opisy niedorzeczne i jakby pisane “pod wpływem”. Co jeszcze da się zepsuć?
- Zespołem Aspergera, a nie Aspargera