Napis na urnie Kacpra Tekieliego wyciska łzy, tak żegna go Justyna Kowalczyk i ukochane dzieci
30 maja odbył się pogrzeb Kacpra Tekieliego, wybitnego alpinisty, a prywatnie męża Justyny Kowalczyk. Sportowca żegnała najbliższa rodzina, znajomi i przyjaciele, a także całkiem obcy ludzie, których poruszyła ta straszna tragedia.
Ostatnie pożegnanie Kacpra Tekieliego miało miejsce na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Widok jego urny sprawiał, że łza same napływały do oczu. Umieszczono na niej łamiący serce napis.
30 maja odbył się pogrzeb Kacpra Tekieliego
Śmierć Kacpra Tekieliego wstrząsnęła całą Polską. Wszystkim trudno było przyjąć do wiadomości tragiczną informację o jego odejściu. Tym bardziej, iż zmarł w wieku zaledwie 38 lat, zostawiając ukochaną żonę, Justynę Kowalczyk-Tekieli, a także małego synka Hugo. Sportowiec odszedł, oddając się temu, co tak bardzo kochał — zdobywając czterotysięcznik Jungfrau, w Alpach Berneńskich. Podczas zejścia zabrała go lawina. Ciało odnaleziono dzień po wydarzeniu się tragedii, 18 maja 2023 roku.
O pogrzebie Kacpra Tekieliego poinformowała jego żona, Justyna Kowalczyk, na swoich mediach społecznościowych. Odbył się 30 maja o godz. 14:30 na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku — mieście zajmującym szczególne miejsce w sercu Kacpra.
Urnę Kacpra Tekieliego ozdobił niezwykły malunek
Mimo iż Kacper Tekieli mieszkał z rodziną w Zakopanem, na miejsce jego pochówku wybrano cmentarz Oliwski w Gdańsku. Zgromadziła się na nim najbliższa rodzina, przyjaciele, a także obcy ludzie, pragnący oddać hołd zmarłemu alpiniście. O 14:30 zgromadzono się w kaplicy, a także przed nią. Pogrzeb miał charakter świecki.
Na katafalku przykrytym zielonym materiałem ustawiono ceramiczną urnę. Ozdobił ją malunek kamiennego kopca — szczególny symbol dla miłośników wspinaczki, element górskiej tradycji. Na himalajskich szlakach takie kopczyki to budowle sakralne. Inną ich funkcją jest wskazywanie zagubionym bezpiecznej drogi.
Napis na urnie Kacpra Tekieliego to słowa jego żony, Justyny Kowalczyk
Oprócz malunku kamiennego kopca, na urnie znalazła się także srebrna tabliczka z danymi sportowca. Umieszczono na niej imię, nazwisko, daty urodzenia oraz śmierci (23.11.1984-17.05.2023), a także napis, którego autorką jest Justyna Kowalczyk. Są to słowa, które opublikowała po śmierci męża na swoich mediach społecznościowych: “Był najcudowniejszy”. Są świadectwem tego, jak ciężko jest pogodzić się rodzinie z tak nagłą i okrutną śmiercią Kacpra Tekieliego.
źródło: sport.fakt.pl