Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Najsmutniejsze wieści właśnie napływają ze Śląska. Nie żyje słynny artysta
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 30.12.2024 08:50

Najsmutniejsze wieści właśnie napływają ze Śląska. Nie żyje słynny artysta

Świeca
Fot. Canva

Nadeszły niezwykle smutne wieści, prosto ze Śląska. Nie żyje współtwórca największych hitów zespołu „Dżem". Artysta w połowie grudnia trafił do szpitala i pozostawał w śpiączce. Niestety, nie udało mu się powrócić do zdrowia.

Nie żyje artysta związany z zespołem Dżem

W wieku 63 lat zmarł Kazimierz Gałaś, który komponował teksty do największych hitów zespołu Dżem, z którym związany był od 1977 roku. Artysta lubił wspominać początki swojej kariery z grupą.

To był 1977 rok. Powiedzieli mi, że grają rock’n’rolla, słyszeli moje wiersze i szukają kogoś, kto pisałby im teksty. Zaprosili mnie na próbę. Byłem dumny z tej oferty. Miałem 16 lat, a chłopaki byli już w Tychach znanym zespołem - opowiadał Gałaś w rozmowie z portalem noweinfo.pl

Artysta pochodził ze śląskich Tychów. Informację o jego śmierci przekazał klub muzyczny, w którym pracował pisarz.

Świeca
Nie żyje jedna z najpiękniejszych. Dramat po świętach, druga osoba walczy
Jan Lubomirski-Lanckoroński
Tak wygląda sylwester w zamku księcia Jana Lubomirskiego. Jedno szokuje

Nie żyje niezwykle ceniony artysta

Informację o śmierci artysty przekazał Art Music Club w Tychach, z którym Gałaś był związany.

"Z głębokim smutkiem przekazujemy informację, że dzisiaj odszedł od nas wspaniały człowiek, Kazimierz Galaś. Prosimy o chwilę zadumy i modlitwę za Fila" - napisano na Facebook'u klubu

Kazimierz Gałaś skomponował teksty do największych przebojów grupy Dżem. Na swoim koncie ma teksty do utworów takich, jak "Ballada o dziwnym malarzu", "Jesiony", czy "Czerwony jak cegła". Artysta miał za sobą poważne problemy zdrowotne, z których nie udało mu się już wyjść.

ZOBACZ TEŻ: Z ostatniej chwili: nie żyje Jacek Łukaszewski. "Pospieszył za Tymem".

Artysta od połowy grudnia pozostawał w śpiączce

Kazimierz Gałaś, jeszcze w połowie grudnia wybrał się wraz z grupą swoich znajomych do Wiednia. Chwilę później poinformowano, że artysta doznał wylewu, na skutek którego przebywał w śpiączce farmakologicznej. Niestety, odszedł 29 grudnia. Na jego śmierć zareagował Sebastian, syn Ryszarda Riedla.

Pomagał nam ponazywać rzeczy, których sami byśmy tak pięknie nie nazwali. Dziękujemy Tobie Filo!