Mocne słowa o Polsce na festiwalu w Wenecji. Agnieszka Holland nie hamowała się na scenie, wszyscy to usłyszeli
Zakończył się 80. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Pod wieloma względami była to wyjątkowa edycja dla polskich artystów, a kontrowersje wokół “Zielonej granicy” z całą pewnością nie ochłodziły atmosfery wokół wydarzenia. Nikt jednak nie spodziewał się słów, które w pewnym momencie padły ze sceny. Czy Agnieszkę Holland spotkają konsekwencje?
Agnieszka Holland triumfuje w Wenecji
Tegoroczny Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji pod wieloma względami był szczególnym wydarzeniem dla polskich twórców. Po raz pierwszy w historii, w tej samej kategorii głównego konkursu stanęły w szranki dwa dzieła, reżyserowane, lub współreżyserowane przez Polki .
"Zielona granica" Agnieszki Holland oraz "Kobieta z..." Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta rywalizowały o Złotego Lwa, a w konkurencji brały także udział takie nazwiska, jak Mann, Coppola, Fincher, czy Franco.
Ostatecznie dzieło Holland otrzymało Specjalną Nagrodę Jury. Nie trzeba chyba dodawać, że werdykt ten jeszcze mocnej rozpalił już i tak skrajne emocje wśród Polaków. Od momentu ogłoszenia projektu, który w mocny sposób rozprawia się m.in. z kwestią straży granicznej, w mediach rozgorzała ostra dyskusja.
Skrajne emocje wokół "Zielonej granicy". Agnieszka Holland zapowiada pozew przeciw Ziobrze
Na festiwalu w Wenecji film otrzymał 15-minutową owację. Paradoksalnie jedyne miejsce, gdzie wzbudza negatywne emocje, to Polska. Wszystko przez tematykę. Opowiada on bowiem o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy . W role głównych bohaterów, rodziny Syryjczyków, wcielili się aktorzy będący uchodźcami. Przez to doczekał się srogiej krytyki polskiego rządu.
W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland – ogłosił Zbigniew Ziobro.
Reżyserka zamierza bronić się przed tymi zarzutami. „W naszym kraju, doświadczonym śmiercią, okrucieństwem i cierpieniem milionów podczas II wojny światowej, porównanie do sprawców tych zdarzeń jest wyjątkowo bolesne i wymaga odpowiedniej reakcji. Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę ” dodała.
Polityk nie był jedyny. Związkowcy z nadwiślańskiego oddziału Straży Granicznej zamieścili w sieci wpis, którego już tytuł jest wielce znaczący: „Tylko świnie siedzą w kinie” . Holland poniekąd odniosła się do przeróżnych zarzutów w przemówieniu, jakie wygłosiła na festiwalu w Wenecji.
Mocne słowa Agnieszki Holland na festiwalu w Wenecji. TO powiedziała o polskim rządzie
Od 2014 r., kiedy rozpoczął się kryzys migracyjny, ok. 60 tys. ludzi umarło. Kiedy tu jesteśmy, sytuacja z mojego kraju, którą pokazaliśmy w filmie, nadal trwa. Ludzie nadal ukrywają się w lasach, odarci z godności, ze swoich praw, z bezpieczeństwa. Niektórzy z nich stracą życia nie dlatego, że nie mamy warunków, żeby ich przyjąć, ale dlatego, że nie chcemy – mówiła Holland w Wenecji o Polsce.
To nie wszystko. Po chwili odniosła się też do postawy Zbigniewa Ziobry.
Nasz film jest próbą oddania głosu tym, którzy głosu nie mają. Problem migracji będzie narastał, powodując, że już wkrótce będzie dotyczył każdego z nas. Tymczasem w Polsce jest on przedstawiany jednostronnie, wyłącznie z perspektywy rządowej propagandy, która jest zainteresowana wyłącznie jednym – by nasze społeczeństwo wystraszyć . Bo ludźmi, którzy się boją – o czym pan minister doskonale wie – rządzi się znacznie łatwiej. Właśnie dlatego zdecydowałam się oddać głos też drugiej stronie – dodała z mocą.
Zobacz zwiastun: