Młode serce nagle stanęło. "Wypłakałem się ile miałem sił", Wiśniewski ubolewa po niewyobrażalnej stracie
Michał Wiśniewski od lat cieszy się dużą popularnością. Wokalista zespołu „Ich troje” z niektórymi ze swoich fanów nawiązuje głębszą więź, a nawet przyjaźń. Tak właśnie było w przypadku Adama, którego muzyk wspomina w swoim ostatnim poście w mediach społecznościowych.
Michał Wiśniewski wspomniał swojego fana
W swoim najnowszym poście Michał Wiśniewski wspomniał swojego wiernego fana, który stał się także jego przyjacielem. Muzyk zamieścił komplikację ich wspólnych czarno-białych zdjęć, które portretują ich bliskie stosunki. Postowi towarzyszy utwór „Moments We Live For”, czyli „Chwile, dla których żyjemy”. Choć zdjęciom nie towarzyszył żadnej opis, fani muzyka doskonale wiedzą, kto jest na nich przedstawiony.
O śmierci Adama przed kilku laty Michał Wiśniewski informował między innymi w mediach społecznościowych:
Dziś opuścił mnie najwierniejszy z wiernych. Przyjaciel całej mojej rodziny. Domownik i człowiek o niezwykłym sercu, które nagle stanęło… Adam Śledzianowski. (…) Wiesz Adaś, człowiek żyje tak długo jak ostatnia osoba, która o nim pamięta. Ja, Pola, moje dzieci i z pewnością ich dzieci będą wiedziały kim był ten niezwykły z najzwyklejszych. Do zobaczenia, kochany!
Michał Wiśniewski we wzruszających słowach o zmarłym Adamie
To nie pierwszy raz, gdy Michał Wiśniewski wspomina zmarłego przyjaciela. Kilka miesięcy po jego śmierci napisał w jednym z instagramowych postów, że obudził się, ponieważ Adam mu się przyśnił. W biurze zorientował się, że już nigdy razem nie usiądą i przez kilka godzin przeglądał ich wspólne zdjęcia. Muzyk podkreślił także, że Adam był dla niego kimś więcej niż tylko przyjacielem.
I tak do piątej przeglądając wspólne zdjęcia dotarło do mnie, że to nie był żaden przyjaciel tylko ktoś kto znaczył o wiele wiele więcej. Wypłakałem się na ile miałem sił i wróciłem do Poli. W tym roku skończyłby 30 lat, które mieliśmy świętować. Już nigdy tego nie zrobimy kochany – pozostanie mi gapić się w tysiące wspólnych zdjęć – napisał Michał Wiśniewski w 2021 roku.
Kim był Adam wspominany przez Michała Wiśniewskiego?
Pod postem Michała Wiśniewskiego wyraźnie widać, że część jego fanów zastanawia, kim właściwie jest wspominany przez niego Adam. Nie jest to jednak wielką tajemnicą, ponieważ muzyk głośno mówił o jego śmierci, której okoliczności były dość dramatyczne. Wokalista obarczał winą sytuację wywołana w kraju przez koronawirusa.
Adam Śledzianowski od urodzenia borykał się z problemami zdrowotnymi i przebywał pod stałą opieką lekarzy. Pod koniec września 2020 roku złapał infekcję. Mimo wdrożenia leczenia, jego stan tylko się pogorszył. Zaczęto podejrzewać u niego COVID-19 i skierowano do szpitala zakaźnego, gdzie musieli na własną rękę zawieźć go rodzice. W trakcie podróży 29-letni mężczyzna przestał oddychać, a po ponad godzinnej reanimacji zmarł. Po jego śmierci wykonano test na koronawirusa, którego wynik był negatywny.
Źródło: gwiazdy.wp.pl, rmf.fm