Lifestyle.Lelum.pl Plotki i gwiazdy Mistrz Polski zginął, ratując swoje maleńkie dziecko. Wiadomo, co z pogrzebem
Fot. Facebook, Canva/VladislavStarozhilov

Mistrz Polski zginął, ratując swoje maleńkie dziecko. Wiadomo, co z pogrzebem

3 sierpnia 2024
Autor tekstu: Wiktoria Wihan

Dziś cały świat sportu na moment się zatrzymał. W mediach gruchnęła wieść o potwornej śmierci polskiego mistrza w Trójboju Siłowym i Wyciskaniu Sztangi na ławce płaskiej. Tragiczne informacje dotyczą nie tylko 32-letniego Łukasza Dorucha, ale również jego żony, 29-letniej Patrycji Doruch. Para zginęła w dramatycznych okolicznościach. Próbowała ratować swoją małą córeczkę. Ta tragedia porusza do łez.

Nie żyje 32-letni mistrz Polski. Tragedia odbiera mowę

W sobotę 3 sierpnia całą Polskę zmroziły informacje dot. śmierci uznanego sportowca, mistrza Polski w Trójboju Siłowym i Wyciskaniu Sztangi na ławce płaskiej. Mężczyzna skupiał swoją karierę na podnoszeniu 120 kilogramów i więcej, osiągnął ogromny sukces w granicach swojego kraju, jak i poza nimi. Łukasz Doruch miał tylko 32 lata i zginął w tragicznych okolicznościach.

Z przykrością informujemy, że wieloletni zawodnik MKS Wicher Kobyłka, wielokrotny Mistrz Polski w Trójboju Siłowym oraz Wyciskaniu Sztangi Leżąc - Łukasz Doruch, w dniu 30 lipca zmarł śmiercią tragiczną wraz z małżonką Patrycją. Rodzinom i najbliższym składamy serdeczne kondolencje - czytamy na profilu MKS Wicher Kobyłka - Oficjalnie na Facebooku.

Śmierć poniósł nie tylko sportowiec, ale również jest 29-letnia żona, Patrycja. Małżeństwo wybrało się wspólnie nad Jezioro Mikołajskie, gdzie zamierzało wraz z 4-letnią córeczką spędzić razem czas. To, do czego doszło później, odbiera mowę.

Paryż 2024: Kolejna nadzieja medalowa przepadła. “Nie jest mi łatwo”
Nagle zniknął z "Pytania na Śniadanie". Widzowie podejrzewają, co się stało

Wstrząsające okoliczności śmierci 32-letniego mistrza Polski i jego żony

30 lipca małżeństwo wraz ze swoją 4-letnią córeczką wybrało się nad Jezioro Mikołajskie, nad którym wypożyczyli łódkę, którą oddalili się od brzegu. Niespodziewanie dziecko poślizgnęło się i wpadło do wody . Dziewczynka miała na sobie kapok, jednak rodzice czym prędzej pośpieszyli jej na ratunek. 32-letni Łukasz Doruch wskoczył za pociechą, a chwilę za nim rzuciła się jego 29-letnia żona. 4-latka została uratowana, jednak jej rodzice tragiczne zginęli. Dzień po wypadku nurkowie wyłowili z jeziora ich ciała, które spoczywały na głębokości 11 metrów.

Wielu osobom wciąż ciężko oswoić się z porażającymi okolicznościami śmierci 32-latka i 29-latki. Były trener sportowca, Stanisław Bielewicz, udzielił wywiadu, w którym ujawnił, że jest głęboko wstrząśnięty jego nagłym odejściem:

To był naprawdę znakomity człowiek. Bardzo uczynny, zaangażowany w to, co robił. Był mocno koleżeński. Miał wszystkie cechy dobrej osoby - mówił w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

Mężczyzna znał nie tylko Łukasza, ale również jego ukochaną, Paulinę.

Żonę Łukasza również znałem bardzo dobrze, bo często przychodziła na treningi Łukasza. Nieraz ćwiczyła razem z nim. Też była świetną osobą i to naprawdę ogromna tragedia - dodał.

ZOBACZ TEŻ: Syn Edyty Górniak jest uzależniony. Walczy z nałogiem

Szczegóły pogrzebu mistrza Polski i jego żony

Rozdzierająca wiadomość i śmierci Łukasza Dorucha i jego żony wywołała lawinę kondolencji i wiadomości przepełnionych żalem. Młode małżeństwo cieszyło się nieposzlakowaną opinią w środowisku sportowym, a także wśród swoich bliskich. Nic więc dziwnego, że informacjom o ich odejściu, towarzyszy szok i ogromny smutek.

W sieci już pojawił się nekrolog pary. Dzięki niemu wiadomo m.in. iż Patrycja, żona mistrza Polski, miała 29 lat i posiadała rodzeństwo, które wraz z rodzicami, babciami i resztą rodziny ubolewa nad jej śmiercią . Z nekrologu możemy się również dowiedzieć, kiedy odbędzie się pogrzeb małżeństwa. Ostatnie pożegnanie nastąpi 5 sierpnia o godzinie 14:00 w kościele p.w. Wniebowzięcia N.M.P. w Chotomowie. Po ceremonii w kościele nastąpi odprowadzenie pary na miejsce wiecznego spoczynku, czyli pobliski cmentarz miejscowy.

Wystąpiła na Igrzyskach i przekazała światu wiadomość. Tylko cztery słowa
Ewa Swoboda skwitowała dziennikarza. Jego reakcja powala na kolana
Obserwuj nas w
autor
Wiktoria Wihan

Jestem świeżo upieczoną absolwentką Dziennikarstwa i Nowych Mediów na Collegium Civitas. Praca ze słowem pisanym jest dla mnie nie tylko sposobem na życie, ale również rozrywką. Prywatnie uwielbiam czytać książki kryminalistyczne, podróżować i gotować. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl
plotki i gwiazdy programy quizy