Anna Frankiewicz 23.12.2019 11:24

Mąż miał drugi dom i żonę. Zorientowała się biorąc do rąk jego skarpetki

fot. Les Triconautes, unsplash.com

Mąż latami ukrywał przed żoną tajemnicę, której ta nigdy by nie poznała, gdyby nie drobna nieostrożność z jego strony. Chociaż minęło już kilka miesięcy, Kinga wciąż nie potrafi zrozumieć, jakim cudem tak wygląda teraz jej życie. Jest na skraju załamania nerwowego, a wszystko przez… skarpetki.

Zdrada ze strony partnera to straszny cios, niewyobrażalny dla tych osób, które nigdy tego nie doświadczyły. Ale i zdrady są różne. Czym innym jest świadomość, że twój mąż zdradził cię raz, a czym innym to, czego doświadczyła ta kobieta. Była okłamywana latami. Jej partner sam z siebie nigdy nie zdradziłby tej tajemnicy.

Mąż okłamywał ją latami

Kinga i Wiktor mieli pozornie bardzo szczęśliwe życie. Wzięli ślub niedługo po tym, jak zaczęli się spotykać, dobrze im się powodziło. Mieli świetnego synka, 11-letniego Miłosza. Właśnie mieli zaplanowany długi, wakacyjny wyjazd, kiedy Kinga zauważyła, jak dziwnie zachowuje się jej mąż.

Na początku były to drobnostki i kobieta sądziła, że przemawia przez nią jej paranoja. W końcu każdemu z nas zdarza się czasami spanikować bez powodu. Jednak już wkrótce Kinga zrozumiała, że wcale nie zwariowała, zachowanie jej męża naprawdę było bardzo specyficzne.

Odwołane wakacje

Wszystko zaczęło się od tego, że Wiktor ni stąd, ni zowąd oświadczył, że nie pojadą na żadne wakacje. A przynajmniej, że on nie pojedzie, bo ma mnóstwo roboty i nie wyrwie się z miasta. Wówczas jego żona po raz pierwszy, jeszcze nieświadomie, zrozumiała co się dzieje. Wówczas urządziła mężowi awanturę i zapowiedziała mu, że owszem, pojedzie na ten planowany od miesięcy urlop.

Wściekła, zabrała się za pakowanie ich walizek. Wówczas w ozy rzuciło się jej coś, na co może nie zwróciłaby uwagi, gdyby nie te silne emocje. Niektóre ze skarpetek męża miały na sobie mnóstwo kocich włosów. Problemem polegał na tym, że Wiktor rzekomo nie znosił kotów.

Kiedy kobieta skonfrontowała męża z tym faktem, na początku wyśmiał ją w twarz. Dopiero kiedy zagroziła, że sama się wszystkiego dowie i urządzi mu piekło, mężczyzna pękł. Okazało się, ze włosy rzeczywiście pochodzą od kota, ukochanego zwierzaka jego drugiej córki, którą wychowuje… z drugą żoną. Mąż nie tylko zdradził ją, ale i wplątał w biurokratyczne piekło.