Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Mateusz Murański nie doczekał się pochówku? Jego narzeczona zabrała głos
Julia Bogucka
Julia Bogucka 08.09.2024 07:25

Mateusz Murański nie doczekał się pochówku? Jego narzeczona zabrała głos

Mateusz Murański
fot. AKPA, Canva/wrtp

Od śmierci Mateusza Murańskiego minęło już półtora roku. Wokół sprawy wciąż krąży wiele kontrowersji, które podsyca narzeczona zmarłego. Karla Wolska ponownie zabrała głos, tym razem odniosła się do wywiadu, w którym wypowiedział się ojciec aktora. Zarzuciła, że jej ukochany wciąż nie doczekał się pochówku!

Mateusz Murański zmarł półtora roku temu

Był 8 lutego 2023 roku, kiedy media obiegła informacja o śmierci Mateusza Murańskiego — freak fightera znanego z występowania w serialu “Lombard. życie pod zastaw”. Mężczyzna zmarł nagle, a doniesienia na ten temat wzbudziły ogromne emocje wśród osób go obserwujących. Przez jakiś czas przyczyna jego śmierci nie była jasna, po pewnym czasie ujawnił ją ojciec aktora.

To był wypadek ekstremalnego bezdechu. Straszny w skutkach, ale wciąż wypadek. Wbrew kłamliwej narracji pochodzącej od osób, które albo nie miały nigdy z Mateuszem kontaktu, albo miały go incydentalnie, Mateusz nie był żadną ofiarą hejtu. Był ofiarą strasznego wypadku. Oczywiście do końca życia będę zadawał sobie pytanie, dlaczego... Dlaczego nie założył tej nocy maski wspomagającej oddychanie. Dlaczego, dlaczego, dlaczego. Ale to nie zmienia faktu, że to był wypadek

Nowe doniesienia ws. śmierci Lerch i Klaksona. Podważono to, co przekazała policja Tak będzie wyglądał pogrzeb Pauliny z "Top Model". Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki

Teorie spiskowe wokół śmierci Mateusza Murańskiego

Wokół tematu śmierci freak fightera pojawiło się wiele kontrowersji. Wzbudziła je między innymi narzeczona zmarłego, która ciężko przeżyła stratę ukochanego. Karla Wolska kilkukrotnie odpowiadała na komentarze swoich obserwatorów dotyczące Mateusza Murańskiego. Jedno z nich dotyczyło między innymi miejsca jego pochówku. W odpowiedzi kobieta napisała, że takie miejsce po prostu nie istnieje.

Czy kiedyś się wypowiem [o śmierci — przyp. red.]? Nie wiem, nie myślę o tym. Zdaje sobie sprawę, z czym by to się wiązało, a nie jestem na to gotowa. Wiązałoby się to z Pudelkami, Plotkami i wszystkimi innymi mediami, a jak wiecie, od zawsze ich unikałam... Po drugie nawet najlepszy reżyser nie wymyśliłby takiej historii, więc i tak byście w nią nie uwierzyli - pisała wtedy w mediach społecznościowych.

ZOBACZ TEŻ: TTBZ: Nieudany debiut Steczkowskiej? Zarzut jest konkretny: “Nie wytrzymam”

Narzeczona Matuesza Murańskiego ponownie zabiera głos

Ojciec zmarłego aktora, Jacek Murański, już kilkukrotnie zwracał się w stronę narzeczonej swojego syna. Chciał, aby dała im w spokoju przejść żałobę. W lipcowym wywiadzie mężczyzna sugerował nawet, że Karla Wolska chciała się z nim związać po śmierci Mateusza.

Otóż Karolina złożyła mi propozycję, aby zająć miejsce mojej żony. Dokładnie cztery dni po odejściu Mateusza zaproponowała mi wspólne rodzicielstwo, jakkolwiek by to absurdalnie nie brzmiało. [...] Na potwierdzenie tego, co mówię, mam dowód materialny w postaci listu zabezpieczonego notarialnie - wyznał Jacek Murański w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.

Teraz kobieta ponownie zabrała głos. Podtrzymała teorię o tym, że Mateusz Murański nigdy nie doczekał się pogrzebu. Wokół tej sprawy wciąż pojawiają się nowe wątki.

Myślałam, że nigdy nie będę musiała tego robić, ale... Ile można, Jacku, kąsać, wymyślać, kłamać na potrzeby zwiększenia swoich zasięgów. Za wszystko, co robimy, trzeba ponosić konsekwencje. W związku z wszelkimi insynuacjami, plotkami oraz wyciągniętymi z kontekstu wnioskami, które powstają na mój temat, a także odnosząc się do wywiadu Jacka Murańskiego, oświadczam, iż podjęłam odpowiednie kroki celem wyciągnięcia skutków prawnych od osób naruszających moje dobra osobiste. Szkoda, że wy jako rodzice tak bardzo pogubiliście się i chęć zarobienia pieniędzy tak bardzo was zgubiła. Bardzo mi przykro. Najważniejsze... Pożegnajcie Mata... Nie wiem, jak możecie spać, żyć z myślą, że wasze własne dziecko nie jest pochowane... Mat, kocham cię i nic, ani nikt tego nie zmieni. Na zawsze - czytamy w jej wpisie.