Margaret próbowała ze sobą skończyć. Druzgocące szczegóły wyszły na jaw
Margaret zaistniała w 2013 roku, a utwory z jej pierwszych płyt do dziś tkwią głęboko w naszej pamięci. Okazuje się, że w momencie, w którym powstawała piosenka “Thank You Very Much”, wokalistka przepracowywała poważną traumę. Teraz opowiedziała głośno o tym, co ją spotkało.
Margaret była wschodzącą gwiazdą
Świat usłyszał o wokalistce w 2013 roku, kiedy zadebiutowała na rynku fonograficznym z albumem “All I Need”. To na tej płycie znalazł się utwór “Thank You Very Much”, który z pewnością właśnie rozbrzmiał w głowach wielu osób . Krótko później Margaret była już jedną z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w Polsce. Wyróżniała ją charakterystyczna barwa głosu .
W kolejnym roku wydała kolejny album, na którym pojawiły się takie utwory jak “Wasted” czy “Start a Fire” . Druga z wymienionych piosenek stała się oficjalnym hymnem Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014. Choć kolejne lata nie przynosiły jej już tak spektakularnych sukcesów , Margaret z pewnością zapisała się w umysłach wielu Polaków jako niezwykle zdolna wokalistka.
Margaret wyznała prawdę o swoim dzieciństwie
Okazuje się, że za wielką karierą artystki stoi mroczna i niezwykle smutna przeszłość. W 2022 roku Margaret po raz pierwszy opowiedziała o tym, czego doświadczyła, mając zaledwie dziesięć lat . Jako gościni podcastu “Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" wyznała, że jako mała dziewczynka została zgwałcona . Teraz ten temat powrócił przy okazji rozmowy wokalistki z Kubą Wojewódzkim.
Jak byłam dzieckiem, zostałam zgwałcona i to rzutuje na całą mnie, na moje życie, na to, kim jestem, jak się wychowałam, jak zostałam zlepiona, dlaczego chodzę z poczuciem winy przez całe życie i jak ktoś mnie minie na ulicy, szturchnie, to ja go przepraszam. Ja to widzę, bo to analizuję. To jest w każdym moim ruchu, w każdej decyzji, jaką podejmowałam. Teraz jestem w momencie, w którym nie boję się o tym mówić, bo oddałam winę, która nie jest moja, ale moment dojrzewania, radzenie sobie z tym, co mnie spotkało, plus z karierą międzynarodową i udawanie w trakcie, że wszystko jest OK, to była jakaś bomba atomowa - mówiła w podcaście “Wojewódzki&Kędzierski”.
ZOBACZ TEŻ: Ogromne oszustwo podczas IO. Prawie nikt nie dostrzegł, co naprawdę pokazali
Margaret doświadczyła próby samobójczej
Kuba Wojewódzki postanowił drążyć temat bardziej. Zapytał Margaret, z czym wiąże się tego typu doświadczenie dla kogoś, kto przeżył zaledwie dziesięć lat .
Szczerze? Na początku nawet nie wiedziałam, że takie słowo istnieje, więc to była próba nazwania tego, co się wydarzyło. Wolałabym o tym nie gadać, bo się zaraz popłaczę, ale możemy mówić o tym, co było później. Ta próba radzenia sobie z tym, no i przede wszystkim to poczucie winy, które zawsze wraca do ofiar przemocy, a które jest niezrozumiałe dla osób z zewnątrz.
Okazuje się, że to zdarzenie było dla artystki tak traumatyczne, że gdy wydawała swój najsłynniejszy singiel “Thank You Very Much”, musiała korzystać z leków psychiatrycznych, miała również za sobą próbę samobójczą . To właśnie rzucenie się w wir pracy pozwoliło jej na opanowanie traumy.
To, że przy „Thank You Very Much” weszłam w taki, a nie inny kontrakt, przy takim, a nie innym rygorze, nadal z perspektywy czasu uważam, że podjęłam dobre decyzje, że łapałam się czegoś większego, żeby nie myśleć o tamtym. Zyskałam tę siłę i fundament, że potrafiłam się z tego wymiksować, sama się wyleczyć i być takim naprawdę fajnym miejscu w życiu, w którym porobiłam fajne rzeczy - podsumowała Margaret.