Mało kto miał taki wpływ na życie Emiliana Kamińskiego, co Janda
Nie wszyscy wiedzą, że Krystyna Janda była serdeczną przyjaciółką Emiliana Kamińskiego. Śmierć założyciela “Teatru Kamienica” była olbrzymim ciosem dla wszystkich osób, które były z artystą blisko, jednak aktorka dopiero po ponad roku od jego śmierci udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o szczegółach ich relacji. Obydwoje mieli bardzo silny wpływ na swoje życia. Co dokładnie ich łączyło?
Bliska relacja Krystyny Jandy i Emiliana Kamińskiego
Krystyna Janda i Emilian Kamiński stworzyli jeden z najpopularniejszych warszawskich ośrodków kultury. “Teatr Polonia” i “Teatr Kamienica” prosperują do dziś, wzajemnie rywalizując o względy głodnych sztuki widzów. Choć z pozoru mogłoby się wydawać, że za życia aktora walczył o klientów z Jandą, prawda jest zupełnie inna. Oboje łączyła serdeczna przyjaźń i przeświadczenie, że zawsze mogą na siebie liczyć. Gdy Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku, aktorka była jedną z tych osób, które pogrążyły się w głębokiej żałobie.
Krystyna Janda opowiedziała o swoich wspomnieniach związanych z aktorem dopiero po ponad roku od jego śmierci. W rozmowie z autorka książki “Emilian Kamiński. Reżyser marzeń” wyznała, że poznali się już na samym początku studiów. Wówczas z Kamińskim łączyły ją marzenia o posiadaniu własnych teatrów.
On z pomysłem otwarcia swojej sceny nosił się od dawna. Był zapalony, opętany, wiedział, gdzie i co (...). Mnie przyszło to do głowy dużo później – opowiedziała Janda.
Z czasem okazało się, że więź, która między nimi się narodziła, zostanie z nimi już do końca życia.
Emilian Kamiński poznał swoją żonę dzięki Krystynie Jandzie
Krystyna Janda i Emilian Kamiński przez wiele lat byli oddanymi przyjaciółmi. Ich relacja była bardzo szczera i bliska. Po tym, jak wspólnie skończyli szkołę teatralną z wyróżnieniem, chcieli pracować wspólnie. Ten plan się nie powiódł, jednak ich ścieżki jeszcze nie raz się skrzyżowały. Spotkali się m.in. w Teatrze Powszechnym podczas spektaklu “Na szkle malowane” w reżyserii Jandy. Kamiński zagrał tam główną rolę. Artystka była zachwycona współpracą z nim.
Był moim wspaniałym Janosikiem. Miał do tego wszelkie predyspozycje — wokalne, fizyczne i mentalne. Byłam bardzo szczęśliwa, że się zgodził i to zagrał – zdradziła aktorka.
Co ciekawe, to właśnie dzięki Krystynie Jandzie właściciel Teatru Kamienica poznał swoją ukochaną żonę, Justynę Sieńczyłło. Para poznała się na próbach do jej spektaklu. Na przestrzeni czasu aktorka mogła podziwiać, jak rozwija się ich miłość.
Emilian Kamiński i Krystyna Janda mieli mnóstwo wspólnych planów
Gdy w 2000 roku Emilian Kamiński znalazł idealne miejsce na teatr w samym centrum Warszawy, zaproponował spółkę Krystynie Jandzie. Ta informacja ujrzała światło dzienne dopiero na łamach książki “Emilian Kamiński. Reżyser marzeń”.
Przez chwilę mieliśmy pomysł, żeby ten teatr otworzyć razem. Spotkaliśmy się, pokazywał mi te ruiny, koszmarnie śmierdzące piwnice i pusty plac między budynkami. Pamiętam, jak pomyślałam później, że jest samotnym, opanowanym utopijną ideą siłaczem. Wycofałam się z prozaicznego powodu, najzwyczajniej przestraszyłam się tego miejsca – zdradziła aktorka.
Te okoliczności nie zraziły aktora. Z pomocą żony i przyjaciół zmienił ruinę w tętniący życiem teatr. W tym czasie Krystyna Janda otworzyła własny ośrodek kultury, zawsze wspierała przyjaciela i kibicowała rozwoju jego biznesu. Gdy nagle okazało się, że aktor ukrywał chorobę i w pewnym momencie było z nim już bardzo źle, artystka wręcz nie potrafiła w to uwierzyć.
Potrafił ukryć chorobę przed wszystkimi i tak długo zachować ją w tajemnicy. Jego śmierć była dla mnie szokiem – wyznała Janda.
Mimo iż od śmierci Emiliana Kamińskiego minął już ponad rok, właścicielka teatru Polonia dalej ma w swoim telefonie jego numer. Nie zamierza go usuwać.
To jeden z kontaktów, który zawsze był dla mnie dostępny. Wiedziałam, że jeśli będę miała jakiś problem — nieważne, czy osobisty, zawodowy, czy pytanie techniczne, księgowe, administracyjne — to po drugiej stronie jest człowiek, który jest dla mnie zawsze otwarty i służy pomocą. Przyjaciel i świetny facet – podsumowała.