"M jak miłość": ”Nie będę już oglądać”. Widzowie wściekli po scenie miłosnej
“M jak miłość” jest jedną z uwielbianych przez widzów produkcji Telewizji Polskiej. Serial gości na ekranach naszych telewizorów od lat. Nie brakuje w nim romantycznych wątków i miłosnych uniesień. Po jednej z takich scen widzowie się nieźle wkurzyli. “Nie będę więcej oglądać” - czytamy w komentarzu.
"M jak miłość" od lat ma wierne rzesze widzów
“M jak miłość” możemy oglądać na antenie TVP2 od wielu lat. Serial podbił serca Polaków. Wielu z nas nie wyobraża sobie tygodnia bez niego. Widzowie czują dużą sympatię do bohaterów i angażują się w ich perypetie.
Przez wiele lat emisji produkcja stanowiła istną trampolinę do sławy dla wielu obecnie znanych nazwisk. To właśnie w “Emce” zaczynała Małgorzata Kożuchowska, która wcielała się w Hankę Mostowiak. Chociaż Hanka zginęła w kartonach, widzowie nadal pamiętają jedną z ulubionych bohaterek. Inną uwielbianą postacią, która ciągle napotyka wyboje na swojej drodze, jest Marcin Chodakowski. Co u niego słychać?
Nie żyje słynna piosenkarka. Polacy usłyszeli o niej po romansie z Niemenem "Wdarło się zakażenie". W środku nocy gruchnęła wieść o Majce JeżowskiejWidzowie TVP wściekli po scenie miłosnej z udziałem Marcina
Fani “M jak miłość” dobrze znają sytuację Marcina, który z zawodu jest prywatnym detektywem. Jeden z przestępców chciał zemścić się na bohaterze. Porwał go i pobił, przez co ten stracił pamięć. Rodzina prowadzi intensywne poszukiwania, które jednak do niczego nie wnoszą. Najbliżsi nie wiedzą, że Chodakowski nic nie pamięta.
Marcina odnalazła pewna kobieta, która zabrała go do swojego domu. W jednym z odcinków doszło pomiędzy nimi do namiętnych scen. Widzowie nie byli zachwyceni, bowiem w domu na bohatera czeka ukochana.
Fani serialu zabrali głos w mediach społecznościowych
To, co dzieje się w życiu serialowego Marcina, od dawna irytuje widzów. Najpierw jego nieudane małżeństwo z Izą, teraz zaginięcie i nowa, trzecia w ostatnim czasie miłość. To dla fanów produkcji już zbyt dużo. Swojej frustracji dali upust w mediach społecznościowych. W ich wpisach możemy przeczytać:
- Ten wątek jest tak odklejony, że ciężko się to ogląda.
- Chyba szlag mnie trafi…
- Ten film to już się robi chory. Czemu musieli zepsuć wątek między Kamą a Marcinem?
- Dobrze, że przestałam oglądać, jak zepsuli wątek Izy i Marcina.
- Nie będę już oglądać w takim razie.