Legendarna aktorka już żegna się z tym światem. Jej wyznanie porusza do żywego
Anna Polony to aktorka, która doczekała się miana legendy jeszcze za życia. Artystka przyszła na świat w 1939 roku, całe swoje życie związała z teatrem i sztuką. W kwiecie wieku zaczęła przekazywać swoje umiejętności i doświadczenie następnemu pokoleniu aktorów. W najnowszym wywiadzie, jakiego udzieliła, przyznała, że “odchodzi bez żalu”. Przyznała, że nie ma siły walczyć ze światem. Szczegóły jej wyznania są przejmujące.
Anna Polony jest uznaną artystką
Anna Polony przyszła na świat w 1939, a na teatralnej scenie zadebiutowała 20 lat później. Wielka artystka związała całe swoje życie a teatrem. Jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, a w 1990 roku została profesorem nauk o sztukach pięknych. Od lat zachwycała talentem i kolejnymi kreacjami aktorskimi, choć pod koniec kariery skupiła się na przekazywaniu swoich nauk kolejnemu pokoleniu. Wychowała całe pokolenie aktorów. Jej podopiecznymi byli m.in. Magdalena Cielecka czy Krzysztof Globisz.
21 stycznia tego roku wielka aktorka skończyła 85 lat. Niestety wraz z wiekiem jest coraz mniej pozytywnie nastawiona do otaczającego go świata. W ostatnim czasie udzieliła szczerego wywiadu, który dotyka do żywego wszystkich jej fanów.
Anna Polony udzieliła szczerego wywiadu. Z jej słów bije smutek
Anna Polony jest niekwestionowanym autorytetem dla wszystkich osób związanych ze środowiskiem artystycznym w Polsce. Wielka aktorka właśnie udzieliła szczerego wywiadu magazynowi “Pani”, w którym wypowiedziała się m.in. o młodszym pokoleniu . Okazuje się, że bardzo negatywnie ocenia ona współczesną młodzież. Dlaczego? Jej zdaniem młodsze osoby są zbyt pochłonięte nowymi technologiami, które przysłaniają im otaczający ich świat.
Jesteście zakleszczeni w myśleniu o sobie, skupieni na sobie i na telefonie. W gruncie rzeczy jesteście przerażeni. I dopóki będziecie dalej w taki sposób skupieni na swoich sprawach, krzywdach, doznaniach, bólu, nie będziecie mogli wyjść naprzeciw światu - powiedziała Polony.
Jednak nie to wyznanie najbardziej zdziwiło jej fanów. Aktorka ujawniła, że starość doskwiera jej do tego stopnia, że zaczęła już powoli żegnać się z życiem.
ZOBACZ TEŻ: "Może i dobrze." Rodowicz wprost o nieobecności w Sopocie
Anna Polony o umieraniu. Smutne wyznanie wielkiej aktorki
Jesień życia 85-letniej Anny Polony nie mija jej kolorowo. Na łamach wywiadu ujawniła, że starość jej doskwiera. Wszystkie bliskie jej osoby powoli umierają. Wspomniała m.in. o śmierci Jerzego Stuhra czy Jana Nowickiego:
Starość jest dla wszystkich utrapieniem. Janek walczył ze starością. Ja także walczę. On czuł, że jest potrzebny kobiecie, z którą się ożenił, ja czuję, że jestem potrzebna mojej rodzinie. Gdybym nie miała dla kogo żyć, to... no, lepiej nie dywagujmy, co by było. (...) Dla mnie Janek, Jurek, który dzisiaj odszedł, wszystkie moje koleżanki byli uosobieniem życia. Cudownym wspomnieniem naszej młodości, naszego wspaniałego teatru, w którym razem pracowaliśmy. Wokół mnie coraz mniej bliskich ludzi, poumierali, poodchodzili - przynała smutno.
Aktorka dodała, że choć jej słowa mogą budzić smutek, to starość ma przynajmniej jedną zaletę: ułatwia umieranie. Wytłumaczyła, że wówczas nie jest to tak bolący proces, ponieważ człowiekowi nie szkoda rozstawać się z rzeczywistością.
Czasami nie mam już sił, żeby walczyć, bo tak mnie męczą dolegliwości, które niesie ze sobą starość: choroby, brak sprawności, brak pamięci i niemożność przystosowania się do współczesnego świata. Starość jest po to, żeby lżej się odchodziło, żeby człowiek tak strasznie nie żałował, że zbliża się koniec. Powiedziałam ci przez telefon: "Odchodzę bez żalu". To będzie tytuł naszego wywiadu. Mam już dość tego świata, który tak się śpieszy, że po drodze gubi wszystkie wartości - podsumowała.