Kwiatkowski nie był wzorowym uczniem. Gdyby mama wiedziała, co robił, nie uszłoby mu na sucho
Dawid Kwiatkowski dziś jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w kraju. Oczywiście ma talent, ale do miejsca, w którym się znalazł, doszedł także ciężką pracą. Okazuje się, że ta w pewnym wieku była mu obca, a on sam wolał błogie lenistwo.
Piosenkarz opowiedział o tym, jak omijał szkołę. Jego koledzy z jury mieli z tego niezły ubaw.
Dawid Kwiatkowski nie był wzorowym uczniem
W ramach programu “The Voice Kids” pokazywane są nie tylko występy uczestników, ale również luźne rozmowy jurorów między wykonami. Te często w pewien sposób obnażają zasiadające na fotelach gwiazdy. Tak było na przykład w przypadku Dawida Kwiatkowskiego.
Ten w jednej z rozmów z Baronem i Tomsonem opowiedział, w jaki sposób unikał chodzenia do szkoły. Wówczas były bowiem w jego życiu znacznie istotniejsze priorytety
Jak Dawid Kwiatkowski unikał szkoły?
Wokalista przyznał, że jego mama wychodziła rano do pracy kilka minut przed tym, jak on powinien wyjść do szkoły. W związku z tym każdego dnia szykował się tak, jakby faktycznie miał do niej pójść, oszukując swoją rodzicielkę. Ta niczego nieświadoma wychodziła do pracy, a Dawid rzucał plecak w kąt i siadał do komputera.
Jak przyznał, wówczas jego największą pasją był gry komputerowe. Nie tylko spędzał na nich wolny czas, ale też opuszczał lekcje, by móc więcej grać. Kto wie, może gdyby jego życia potoczyło się nieco inaczej, dziś byłby światowej klasy e-sportowcem?
Czy Dawid Kwiatkowski został nakryty?
Z tego co opowiedział Dawid Kwiatkowski, był na tyle bystrym dzieckiem, że jego konspiracja bardzo długo była utrzymywana w tajemnicy. Nie tylko bowiem dobrze oszukiwał mamę o poranku, ale też dokładnie wiedział, ile razy może go nie być na lekcjach, by nie zrobiła się z tego afera.
- Zawsze robiłem to do tej granicy, do której mogłem, ale drugie terminy ze sprawdzianów miałem cały czas — przyznał po latach piosenkarz.
Zobacz post: