Ktoś doniósł na Edytę Górniak. Burza w USA, diwa zabrała głos
Edyta Górniak ponownie wdała się w konfliktową sytuację ze swoimi znajomymi z branży. Tym razem poszło o pewien incydent, który zaszedł, podczas trwającej świątecznej trasy koncertowej dla Polonii w USA. Wydawałoby się, że ten szczególny czas, wypełnionymi dźwiękami pięknych kolęd nie będzie sprzyjał powstawaniu napięć. Niestety diwa musiała zabrać głos w swojej sprawie i dosadnie podsumowała swoich współpracowników.
Wielkie kolędowanie w USA przyniosło Edycie Górniak gorzkie momenty
Edyta Górniak wraz ze znajomymi z branży wyruszyła do Ameryki, aby koncertować dla tamtejszej Polonii. Wszystko w ramach specjalnego wydarzenia „Wielkie kolędowanie w USA”. Wraz z wokalistką na scenie pojawiły się wielkie polskie gwiazdy, m.in. Justyna Steczkowska, Edyta Górniak, Rafał Brzozowski, Kamil Bednarek, Alicja Węgorzewska, Marcin Miller i Natasza Urbańska.
W pewnym momencie wokół Górniak narosły ogromne kontrowersje. Wszystko za sprawą nagrania, które zostało upublicznione po jednym z koncertów. Na wideo widać, jak wokalistka odpycha stojącego obok niej muzyka, Roberta Klatta.
Edyta próbowała obrócić sytuację w żart, jednak sytuacja nie została dobrze odebrana w środowisku i wśród internautów.
Ludzie święci. Przecież chłopaki nie wiedzą, że nie staje się na tren sukni - napisała żartobliwie Górniak.
Gdyby tego było mało, nieoczekiwanie anonimowy informator zdradził jednemu z portali, jak Edyta Górniak zachowuje się wobec innych muzyków, podczas trasy. Diwa musiała odpowiedzieć i zrobiła to w ostrych słowach.
Anonimowy informator przekazał informacje o zachowaniu Górniak podczas trasy
Atmosfera podczas świątecznej trasy zrobiła się dosyć gęsta. Jeden z portali przekazał od anonimowego informatora, że Edyta Górniak miałaby izolować się od pozostałych artystów i nie mieć ochoty na nawiązywanie z nimi więzi.
Wydawało się, że sprawa rozejdzie się po kościach, jednak diwa postanowiła opublikować niezwykle emocjonujący komentarz w tej sprawie. W oświadczeniu wymierzyła ostre słowa wobec swoich kolegów z branży. Zdaniem wokalistki, to właśnie ktoś z muzyków mógł wynieść plotki na jej temat.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje legendarna wokalistka. Jej głos pamiętają miliony
Edyta Górniak ostro o swoich znajomych z branży
Edyta Górniak opublikowała mocny komentarz, w którym postanowiła uciąć wszelkie spekulacje na jej temat. Swoim kolegom z branży zarzuciła złośliwość. Jej zdaniem ktoś przekazał o niej plotki dlatego, że nie chciała pić wódki z innymi artystami.
Taka kara - dyskretne donosy od moich uśmiechniętych za kulisami "kolegów z branży". Za co? Że przyleciałam do pracy, a nie na wódkę i imprezowanie do rana. Serio, kocham naszą branżę – grzmiała Edyta Górniak.
Diwa podkreśliła, co dla niej jest najważniejsze podczas koncertowania i wypełniania obowiązków zawodowych.
Wolę skupić się na spotkaniach z publicznością, na ludziach, dla których przeleciałam pół świata, rezygnując ze swoich świąt. I to jest mój standard niezmienne od 33 lat. I niech każdy zostanie przy swoim. Pozdrawiam donosiciela, pewnie jutro za kulisami znów się do mnie uśmiechnie – podsumowała Edyta Górniak.