Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zapłakani pod szkołą. Wiemy, co się stało
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zostali przyłapani pod szkołą swoich dzieci, gdy razem opuszczali jej mury po wywiadówce. Okoliczności ich spotkania okazały się niezbyt przyjemne, do oczu obojga napłynęły łzy! Wiemy, co je spowodowało.
Byłe małżeństwo na równo dzieli między sobą obowiązki opieki nad dziećmi. Szkolne zebrania dla rodziców są jednym z nich. Tym razem byłe małżeństwo miało do omówienia kilka tematów, które wywołały skrajne emocje. Oboje zostali przyłapani przez paparazzich na ocieraniu łez.
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel pojawili się wspólnie na wywiadówce dzieci
Wiadomość o rozwodzie znanej pary obiegła media nieco ponad rok temu. Kasia Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się w zgodzie, a opiekę nad synem Adamem (14 l.) i córką Heleną (9 l.) podzielili między sobą po równo.
Oboje aktywnie uczestniczą w życiu swoich dzieci, co po raz kolejny udowodnili, pojawiając się razem na wywiadówce w szkole na warszawskich Kabatach. Najwidoczniej jednak wciąż pewne kwestie pomiędzy nimi pozostają niewyjaśnione, gdyż byłe małżeństwo zostało tam przyłapane na budzącej silne emocje rozmowie.
"Jak nazywany jest mąż, którego żona jest chwilowo nieobecna". Uczestnik "Jeden z dziesięciu" odpowiedzią rozłożył na łopatkiRozmowa, która doprowadziła do łez
Po opuszczeniu zebrania, Kasia Cichopek i Marcin Hakiel odeszli na bok, aby móc ze sobą porozmawiać. Cichopek pokazała byłemu mężowi na swoim telefonie coś, co doprowadziło do skrajnych emocji.
Oboje zostali przyłapaniu na ocieraniu łez, a ich miny wyglądały na poważne. Wszystko wskazuje na to, że sprawy, które poruszali, dotyczą wychowania dzieci.
Marcina Hakiel komentuje sytuację pod szkołą
Wspólne wychowanie dzieci po rozwodzie nie jest łatwe, co sam przyznał Marcin Hakiel. Wygląda na to, że to właśnie o to “pokłóciło się” byłe małżeństwo. Tancerz skomentował całe zajście w kilku krótkich słowach.
– Wychowanie dzieci na dwa domy wymaga zrozumienia i współpracy. Czasem trzeba pójść na kompromis dla dobra dzieci – powiedział Marcin Hakiel w rozmowie z Super Expressem.