“Jestem uzależnionym człowiekiem”. Norbi się przyznał, rodzinie mógł zgotować piekło
Norbi otworzył się podczas swojego ostatniego wywiadu i w szczerych słowach opowiedział o swoim uzależnieniu. W czasie rozmowy z Izabellą Krzan przyznał, że z pozoru niewinnej zabawy rozwinął się problem, który mógł wpłynąć na całą jego rodzinę.
Norbi w szczerym wywiadzie z Izabellą Krzan
Piosenkarz od jakiegoś czasu realizował się jako gwiazda Telewizji Polskiej. To właśnie tam prowadził takie kultowe formaty, jak “Jak to melodia?”, czy “Koło fortuny”. Teraz po zwolnieniu z TVP prezenter rzadziej pojawia się w mediach, lecz aktywnie działa w Internecie.
Okazało się, że nagła utrata pracy u publicznego nadawcy nie była jego jedynym problem. Norbi przyznał, że jeszcze w czasie współpracy z Telewizją Polską rozpoczął się jego wielki kłopot, związany z uzależnieniem, które mogło wpłynąć na całą jego rodzinę. Wokalista miał poważny problem z hazardem.
Norbi opowiedział o swoim uzależnieniu
Jak sam przyznał, wszystko zaczęło się niewinnie . Gdy wokalista kręcił pewien program dla Telewizji Polskiej, plan nagraniowy znajdował się w hotelu, na którego parterze mieściło się kasyno. To właśnie tam chodził wraz z kolegami z produkcji. Początkowo wszyscy grali za bardzo małe sumy i nikt nie traktował tego poważnie. Później jednak Norbi powoli uzależnił się od hazardu.
Mnie to po prostu wkręciło i rączka mnie swędziała na maxa. I potem z tych 5 złotych się zrobiło 100, 200, 500, 1000, 10 000, potem przynosiłeś 20 000, potem 30 000. (…) Jestem uzależnionym człowiekiem. To tak jak z alkoholem. To jest ta sama zasada - przyznał w rozmowie z Izabellą Krzan.
ZOBACZ TEŻ: Santor naprawdę to powiedziała. Gorzkie słowa gwiazdy estrady.
Norbi szczerze o hazardzie "Jestem uzależnionym człowiekiem"
Piosenkarz przyznał, że opamiętał się, dopiero gdy o wszystkim dowiedziała się jego żona Marzena. Wtedy też zrozumiał, że ma problem z uzależnieniem i od tej pory stara się unikać tego typu miejsc. Jak sam mówi, wie, że bardzo łatwo mógłby znów wpaść w nałóg, dlatego rezygnuje nawet z okazjonalnych gier za grosze.
Norbi przyznał też, że nie jest w stanie policzyć, ile dokładnie przegrał w czasie swojego uzależniania od hazardu. Powiedział jednak, że kwoty te mogły sięgać nawet 500 tysięcy rocznie. Gwiazdor wspomniał też o kolegach, którzy nie mieli na niego wystarczającego wpływu. Podczas rozmowy z Izabellą Krzan przyznał, ze wiele osób próbowało go od tego odciągnąć, jednak nikt nie potrafił przemówić mu do rozsądku, oprócz jego żony, która zagroziła zakończeniem ich relacji.