Jakimowicz stracił pracę w "PnŚ". Teraz ujawnił prawdę o zarobkach w TVP, spadliśmy z krzeseł
Jarosław Jakimowicz jakiś czas temu stracił posadę w programie “Pytanie na śniadanie”. Teraz kontrowersyjny prezenter ujawnił, jak naprawdę wygląda praca i zarobki w Telewizji Polskiej.
Jarosław Jakimowicz utracił pracę w "Pytaniu na śniadanie"
Jakiś czas temu media obiegła informacja o niespodziewanych zwolnieniach w Telewizji Polskiej. Mowa tu dokładnie o porannym show “Pytanie na śniadanie”, które od lat cieszy się ogromną popularnością wśród telewidzów.
Niestety, z kultowym programem pożegnał się Jarosław Jakimowicz, który, choć nie pojawiał się na antenie w roli prowadzącego, to przez długi czas działał za kulisami śniadaniówki. Gwiazdor “Big Brothera” odpowiedzialny był między innymi za prowadzenie rozmów z przedstawicielami służb mundurowych. Z informacji przekazanych przez media wynika, że prezenter miał odstawać od reszty zespołu śniadaniówki.
Jarosław Jakimowicz potwierdza informację o zwolnieniu
Teraz gwiazdor po raz pierwszy zabrał głos w sprawie utracenia pracy w porannym show Telewizji Polskiej. Jarosław Jakimowicz potwierdził, że po czterech latach zakończył współpracę z “Pytaniem na śniadanie”. Co więcej, aktor nie szczędził miłych słów pod adresem swojego wydawcy.
- Mega współpraca. Nigdy żadnego spięcia. Jak żeśmy się żegnali po ostatnim nagraniu i dziękowali sobie za współpracę, to usłyszałem, że to rzadko się zdarzało to w historii - czytamy na Instagramie gwiazdor “Big Brothera”.
Prezenter odniósł się również do wieści o jego niedopasowaniu do reszty zespołu śniadaniówki. Z jego wpisu na Instagramie wynika, że nic takiego nie miało miejsca. Co więcej, podkreślił on, że nigdy nie był on jego oficjalnym członkiem.
-A teraz o pasowaniu do zespołu. Ja nigdy do niego nie należałem. Widzieliście mnie kiedykolwiek na jakimś zdjęciu, ramówce razem z tzw "zespołem" ? - zapytał Jarosław Jakimowicz w swoich social mediach?
Jarosław Jakimowicz szczerze o zarobkach w "Pytaniu na śniadanie"
W dalszej części swojego internetowego wpisu Jarosław Jakimowicz odniósł się do warunków pracy w Telewizji Polskiej. Prezenter stanowczo podkreślił, że zarobki w programie “Pytanie na śniadanie” były “takie sobie”, a on sam pracował dla przyjemności, a nie korzyści materialnych.
-P ieniądze? Takie sobie. Przez 4 lata taka sama stawka za program. Proszę mi wierzyć, robiłem to dla frajdy, a nie dla kasy. Robiłem to z miłości i podziwu dla służb mundurowych - zaznaczył gwiazdor w swoim wpisie na Instagramie.
Wygląda na to, że informacje o utraceniu dobrze płatnej posady wcale nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością lub jest to tylko szpileczka, jaką prezenter wbił byłemu pracodawcy.
Zobacz zdjęcia: