Ile kosztuje kebab od Chajzera? Tester potraw nie krył zdziwienia
Filip Chajzer postanowił spróbować swoich sił w branży gastronomicznej i otworzył food truck'a z kebabami. Tworząc przepis na swój przysmak, dziennikarz inspirował się smakami prosto z Berlina, czyli stolicy kebabów. Jak do tej pory jego kanapka zbiera mieszane opinie. Jak ocenił ją popularny youtuber? Internauci przecierali oczy ze zdziwienia, gdy zważył dwie różne porcje!
Filip Chajzer otworzył restaurację na kółkach. W kolejce ustawiają się tłumy
Fanów ulicznego jedzenia w Warszawie zapewne ucieszy fakt, że na gastronomicznej mapie stolicy otworzyła się nowa knajpa . Food truck “Kreuzberg Kebap” od Filipa Chajzera 2 tygodnie temu otworzył się na Żoliborzu, na ulicy Burakowskiej, tuż koło centrum handlowego Westfield Arkadia . Kanapki, które są w nim sprzedawane, jak twierdził sam dziennikarz, są inspirowane berlińską kuchnią.
W dniu otwarcia Chajzer zaskoczył Warszawiaków, którzy ustawili się w kolejce pod jego mobilną restauracją, ponieważ postanowił rozdać część kebabów za darmo. Prezenter do tej pory spontanicznie organizuje akcje, gdzie częstuje losowe osoby swoim berlińskim specjałem, w zamian za ocenę kanapki. W sieci pojawiły się jednak doniesienia, jakoby gramatura kebabów różniła się w zależności od tego, kto zamawia jedzenie. Te plotki właśnie postanowił sprawdzić znany youtuber, Książulo.
Kebab Chajzera zbiera zróżnicowane oceny
O kebabie Filipa Chajzera zrobiło się szczególnie głośno, gdy postanowił ocenić go MrKryha . Mężczyzna podbił TikToka recenzjami różnych polskich restauracji. Tym razem wziął na celownik nowo otwartą restaurację dziennikarza. Przyznał, że knajpa Chajzera od razu zwróciła jego uwagę. Ujawnił, że za mniejszą bułkę trzeba zapłacić 35 złotych, natomiast większa to koszt rzędu 44 złotych . Czy smak był wart tej astronomicznej ceny?
MrKryha krytycznie ocenił kebab dziennikarza. Przyznał, że jego wątpliwości wzbudził nieestetyczny wygląd posiłku oraz brak ważenia każdej porcji mięsa. Z drugiej strony pochwalił jednak smak świeżych warzyw i aromatycznie przyrządzone mięso. Niestety to właśnie brak powtarzalności wśród każdej porcji okazał się największym minusem . W sieci powstało już na ten temat mnóstwo plotek, które postanowił skomentować kolejny internetowy ekspert od jedzenia.
ZOBACZ TEŻ: Spróbował kebaba od Chajzera. Nie krył zniesmaczenia
Porównali dwa kebaby od Filipa Chajzera. Rezultat był szokujący
Książulo to kolejny popularny kulinarny influencer. Zasłynął w serii filmików na YouTubie, gdzie razem ze swoim kolegą oceniali dania z restauracji Magdy Gessler. Tym razem mężczyzna zdecydował się przetestować specjał Filipa Chajzera. W wideo poświęconym ocenie kebaba przyznał, że jego głównym celem jest sprawdzenie, czy porcja, którą dostaje przeciętny Kowalski, różni się od tej, którą dostają znane osoby.
Jeśli śledzicie tę akcję, to mogliście zauważyć, że nie każdy dostaje równe kebaby. Bardziej popularne osoby dostają więcej mięsa, dostają więcej składników i kebaby wyglądają lepiej. Zrobimy to troszeczkę inaczej niż zawsze (…) Idziemy tam normalnie najpierw, najpierw z kamerą po prostu tak jak zawsze, bierzemy, to co mamy wziąć (…) zważymy te kebaby, zjemy, pogadamy o nich. Następnie nasz ziomal pójdzie jeszcze raz sam już, zamówi to i zobaczymy, czy randomowa osoba dostała lepsze, czy gorsze niż osoby z kamerą – wytłumaczył swój plan Książulo.
Okazało się, że niestety podejrzenia influencera potwierdziły się i otrzymał on większą porcję niż jego kolega, który zamówił te same kebaby, ale anonimowo. Waga lawasza różniła się o ok. 50 gramów, natomiast bułki już o niemal 100 gramów.
No są różnice, kurde, są różnice. Zostaliśmy potraktowani tutaj lepiej po prostu. (…) Wnioski zostawiam wam. Pokazuję tylko, jak jest – podsumował Książulo.
Youtuber zaznaczył, że zmieniły się ceny kebabów. Nie można wybrać już wielkości bułki, która kosztuje 35 złotych. Sam smak potraw został oceniony pozytywnie. Książulo zaznaczył jednak, że jego porcja miała dość mało mięsa. Pochwalił natomiast świeże warzywa oraz smak autorskich sosów. Drobne zastrzeżenie miał też do samego lawasza, który jego zdaniem, powinien być cieńszy.
Bardzo gruby lawasz, to jest jak pizza w ogóle! (…) Bardzo dobra wołowinka, jest to fajnie przyprawione – komentował na swoim filmie.