Ile kosztuje bułka? Niesłychane sceny w "Awanturze o kasę"
Tam gra toczy się o naprawdę wysokie stawki, w jednym momencie można albo wiele zyskać, albo wszystko stracić. Na antenę Polsatu po 20 latach powróciła “Awantura o kasę”. Mimo upływu czasu format przyciągnął przed odbiorniki wielu odbiorców, zarówno tych, którzy pamiętają pierwszą serię jak i nowe grono widzów. Jedno pytanie wprawiło w konsternację uczestników teleturnieju. Jak poradzili sobie z działaniem matematycznym?
Odnowiona "Awantura o kasę" na antenie Polsatu
Podchwytliwe pytania, zażarte licytacje i duże wygrane, a to wszystko w merytorycznym wydaniu tworzonym przez niezastąpionego w tej roli Krzysztofa Ibisza — tego można się spodziewać, oglądając w soboty i niedziele “Awanturę o kasę". Program zyskał nową oprawę wizualną i muzyczną, ale emocje towarzyszące rozgrywce pozostały te same. W końcu, oprócz pieniędzy sporo jest do wygrania dzięki tajemniczym złotym skrzynkom, w których znajdują się samochody, motocykle, sztabki złota czy słynny ogórek kiszony.
Jakiś czas temu los produkcji zawisł pod znakiem zapytania, ponieważ ktoś dopuścił się ataku hakerskiego i wykradł dwa odcinki “Awantury o kasę”. Na szczęście sytuacje udało się opanować i drużyny wróciły do gry.
W sobotnim odcinku z Mistrzami mierzyły się trzy drużyny, niebieska (PANY), zielona (BABINIEC) i żółta (TRENERZY). Kto poradził sobie najlepiej w tym starciu i czy udało się zdetronizować zwycięzców, którzy sięgnęli po wygraną 20 lat temu?
Potężna wpadka w "Sprawie dla reportera". Elżbieta Jaworowicz popełniła błąd Kolejny ślub w programie "Chłopaki do wzięcia"? Te kadry mówią same za siebieTakie pytanie zadano Mistrzom w "Awanturze o kasę"
Po 20 latach drużyna Mistrzów wróciła na plan teleturnieju Polsatu. Mieli okazję przekonać się, czy są w takiej samej formie jak kiedyś lub nawet lepszej. Skład tej grupy sprawił, że pozostałe drużyny mogły poczuć się onieśmielone w walce o przejęcie ich tytułu. Jednak atmosfera programu oraz ostre licytacje szybko ich rozkręciły i zaczęła się ostra walka.
Mistrzowie mieli twardy orzech do zgryzienia, a raczej…bułkę. Do wygrania było 25000 zł, a pytanie brzmiało:
Bułka z szynką kosztuje 6,40 zł. Szynka jest droższa od bułki o 6 zł. Ile kosztuje bułka?
- 10 gr
- 20 gr
- 30 gr
- 40 gr
Uczestnicy musieli dokonać z pozoru prostego rachunku matematycznego i do końca nie byli pewni odpowiedzi. Zaczęli się nawet o to ze sobą spierać. Czy ostatecznie udało im się odpowiedzieć poprawnie?
Mistrzowie bronili tytułu w "Awanturze o kasę"
A zatem ile kosztowała ta bułka? To było dobre pytanie dla matematyków lub dla osób, które często robią zakupy. Jak poradzili sobie z nim mistrzowie? Niestety rozłożyło ich na łopatki. Podsumowując, przez bułkę o wartości 20 groszy stracili 25 tysięcy złotych. Po tym niepowodzeniu grupa wzięła się w garść i doszła do finału odcinka, gdzie walczyła o zachowanie swojego tytułu z Niebieskimi. W puli było 11000 zł i w tej sytuacji Mistrzowie poszli va banque i ostatecznie do wygrania było 15300 zł
Decydującym okazało się pytanie o autora słów filozoficznej maksymy — człowiekiem jestem i nic co ludzie nie jest mi obce.
Po naradzie Mistrzowie udzielili odpowiedzi — Seneka. Niestety, znowu się pomylili, ponieważ autorem wspomnianego cytatu był Terencjusz. W takiej sytuacji zostali zdetronizowani przez Niebieskich, którzy skończyli program, mając na koncie 47800 zł.
Internauci nie zostawili na przegranych suchej nitki. Najbardziej oberwało się kapitanowi byłych już Mistrzów:
- Pycha kroczy przed upadkiem. Trzeba było tak śmiać się z przegrzanych w tamtym tygodniu?
- Pani blondynka "mistrzowie mogą być tylko jedni" jak widać nie,
- "Mistrzowie" na skraju bankructwa, wszyscy czekają na to od tygodnia,
- Bardzo dobrze, że odpadli… Przemądrzała Pani kapitan i tak skończyła.