Gwiazdor "Rodziny Zastępczej" usłyszał najgorszą diagnozę. Uciekł ze szpitala, koszmarne doniesienia
„Rodzina zastępcza” doczekała się w Polsce niemal kultowego statusu. Produkcja co prawda zniknęła z anteny prawie 15 lat temu, ale widzowie nadal chętnie wracają do starych odcinków. Serial mógł poszczycić się prawdziwą plejadą barwnych postaci, wśród których można wymienić między innymi Ulę, w którą wcieliła się Maryla Rodowicz, a także Alutkę i jej męża Jędrulę.
„Rodzina zastępcza” stała się serialem kultowym
Serial „Rodzina zastępcza” skupiał się na rodzinie Kwiatkowskich. Anka i Jacek doczekali się dwójki dzieci, ale zdecydowali się także na adopcję. Przypadek sprawił, że pod swój dach przygarnęli chłopca i dwie dziewczynki. Częstym gościem w ich domu była siostra Anki, Ula, a także zaprzyjaźniony policjant. Ważnymi bohaterami serialu byli także mieszkający po sąsiedzku Kossoniowie – Alutka i Jędrula.
W postać Jędruli z serialu „Rodzina zastępcza” wcielił się Tomasz Dedek, który 20 września 2023 roku świętował swoje 66. urodziny. Aktor niestety kilka lat temu otrzymał najgorszą diagnozę z możliwych.
Jędrula z „Rodziny zastępczej” usłyszał straszną diagnozę
Choć Tomasz Dedek najbardziej kojarzony jest z rolą Jędruli z „Rodziny zastępczej”, aktor ma na koncie wiele filmowych i serialowych ról. Jak ujawnił w 2019 roku w rozmowie w „Dzień Dobry TVN” zmaga się ze straszną chorobą. Choć zaczęło się od bólu biodra, diagnoza okazała się o wiele dramatyczniejsza. Rezonans i biopsja potwierdziła bowiem, że aktor zmaga się z nowotworem złośliwym prostaty.
W skali do 10 punktów miałem 9, a to była sytuacja zagrażająca życiu. Trafiłem na wspaniałego lekarza i podjęliśmy decyzję o operacji.
Jędrula z „Rodziny zastępczej” walczy z chorobą, ale nie rezygnuje z pracy
Serialowy Jędrula z „Rodziny zastępczej” od czasu usłyszenia diagnozy nie zwalnia tempa i nadal chętnie występuje w filmach i serialach. Po 2019 roku wystąpił między innymi w produkcjach „Miłość, seks & pandemia”, „M jak miłość”, „Herkules” czy Na dobre i na złe”.
Tomasz Dedek ma za sobą wyczerpujące leczenie – radioterapię i chemioterapię. Jednak nawet w najgorszych momentach nie chciał rozstawać się z aktorstwem. Raz nawet doszło do tego, że uciekł ze szpitala, aby móc wystąpić na scenie :
Gramy spektakl, Tomek przyjechał i mówi: „Patrzcie przez okno, czy nie ma policji, bo uciekłem ze szpitala”(…). Zagrał przedstawienie i natychmiast z powrotem jechał do szpitala – ujawnił Rafał Rutkowski w „Dzień Dobry TVN”.
Źródło: kobieta.wp.pl, Dzień Dobry TVN