Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Grób rodzinny Ireny Santor skrywa tajemnicę. Wyszła na jaw po latach
Julia Bogucka
Julia Bogucka 03.11.2024 07:00

Grób rodzinny Ireny Santor skrywa tajemnicę. Wyszła na jaw po latach

Irena Santor
Fot. KAPiF

Pierwsza dama polskiej piosenki przeżyła olbrzymią tragedię w życiu osobistym. Prawda o zmarłej córce Ireny Santor wyszła na jaw po 65 latach. Dziewczynka, która zmarła po dwóch dniach, spoczywa na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Przejmująca historia łamie serca.

Tajemniczy napis na grobie rodziny Santor

Przechadzając się po Powązkach Wojskowych w Warszawie przy okazji refleksyjnych świąt listopadowych, można trafić na grób rodziny Santor. Spoczywa w nim mąż królowej polskiej piosenki, Stanisław, a także Sylwia, żyjąca zaledwie dwa dni córka małżeństwa. Ta sprawa przez wiele lat była owiana tajemnicą, a słynna wokalistka nie chciała o niej szeroko opowiadać.

W rozmowie z “Dobrym Tygodniem” Irena Santor mówiła, że to “bardzo intymna historia i prywatna sprawa” i unikała odpowiadania na niewygodne pytania. Jak wiele osób się jednak domyślało, to właśnie córeczka diwy polskiej sceny została złożona w tym grobie. Tajemnica odejścia dziewczynki została rozwiązana w najnowszej biografii Ireny Santor.

KAPIF_oryginal_K987659F.jpg
Fot. KAPiF

Irena Santor straciła córeczkę

Najnowsza biografia Ireny Santor zatytułowana “Tych lat nie odda nic” powstała spod pióra Jana Osieckiego. Wokalistka została w niej określona pierwszą damą polskiej piosenki. Przypomniano o jej największych sukcesach, takich jak występ przez Królową Matką, czyli Elżbietą Bowes-Lyon, czy Janem Pawłem II. Poruszono również temat bolesnej straty, której Irena Santor doświadczyła przed wieloma laty.

Był 1959 rok, kiedy słynna wokalistka urodziła córkę, którą nazwała Sylwia. Radość z macierzyństwa nie trwała jednak długo. Już dwa dni później dziewczynka zmarła w tragicznych okolicznościach. Z najnowszej publikacji dotyczącej życia gwiazdy polskiej sceny po raz pierwszy dowiadujemy się ze szczegółami o tym, co wydarzyło się sześćdziesiąt pięć lat temu.

KAPIF_oryginal_K818108F.jpg
Fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Dramatyczne wieści we Wszystkich Świętych. Nie żyje legenda

Irena Santor opowiedziała o zmarłej córce

Przez lata ta tragedia była ukrywana przez Irenę Santor i jej najbliższych. Teraz jednak prawdę wyznała Violetta Zakrzewska, córka szkolnej koleżanki wokalistki. Tak tłumaczono śmierć dwudniowej córki królowej polskiej piosenki.

Opowiadała mojej mamie podczas jednego ze spotkań w latach sześćdziesiątych, że śmierć małej Sylwii była spowodowana przez położną, czy może raczej salową. Dziecko urodziło się w lutym, była dość ostra zima, a ta kobieta otworzyła okno, żeby przewietrzyć salę, w której leżała Santor. Szybko zrobiło się za zimno i dziewczynka zachorowała na zapalenie płuc.

To tragiczne wydarzenie musiało pozostawić olbrzymią wyrwę w sercu Ireny Santor. Wokalistka nie doczekała się później już żadnych innych dzieci, Sylwia była jedną pociechą, którą wydała na świat.

Wybór Redakcji
Pazura, Wiśniewski, Kurdej-Szatan
Ile oni mają dzieci? Te gwiazdy to też rodzice. Zgadniesz, kto ma całą gromadkę?