Grabowski oddał żonie ponad 1 mln zł. Targało nim jedno uczucie
Andrzej Grabowski był w ostatnim czasie gościem podcastu Żurnalisty, którego wywiady rozchodzą się szerokim echem w mediach. Podobnie jest i tym razem. Grabowski nie gryzł się w język. Szczerze opowiedział o drugim rozwodzie. Chociaż kosztowało go to nie tylko mnóstwo nerwów, lecz także pieniędzy, targało nim jedno uczucie. Jego rozmówcę aż zamurowało.
Andrzej Grabowski ma za sobą dwa rozwody
Andrzej Grabowski wziął pierwszy ślub, mają 30 lat. Zdawałoby się, że to dobry wiek na powiedzenie sakramentalnego “tak”. W przypadku Grabowskiego to małżeństwo nie było jednak “aż nas śmierć nie rozłączy”. Aktor i Anna Tomaszewska byli razem do 2008 roku.
Grabowski życiem singla nie cieszył się zbyt długo. Już rok później stanął na ślubnym kobiercu ponownie. To właśnie rozwód z drugą żoną kosztował go majątek.
Co się dzieje z Andrzejem Grabowskim? Dziennikarka aż prosiła, żeby przestał Nie żyje aktor znany z kultowego filmu. Przyjaciel znalazł go w łóżkuAndrzej Grabowski zapłacił majątek za rozwód z drugą żoną
Andrzej Grabowski i młodsza od niego o 18 lat Anita Kruszewska przysięgali sobie miłość i wierność w 2009 roku. Niestety, i to małżeństwo nie przetrwało próby czasu. O ile rozwód aktora z pierwszą żoną utrzymany był w atmosferze wzajemnego szacunku, o tyle drugi wręcz przeciwnie.
Grabowski nie ukrywa, że druga żona dała mu popalić. Podczas rozmowy z Żurnalistą aktor wrócił wspomnieniami do tamtego czasu.
Rozwód był drogi, bo jak sam pan powiedział: "Ostatecznie tytułem podziału majątku przelałem na konto byłej żony milion 250 tysięcy złotych. Nie miałem takiej kwoty w gotówce, pożyczałem pieniądze i sprzedałem co mogłem". Bolało? - zapytał Żurnalista Grabowskiego.
Aktor odpowiadając, postawił na szczerość.
Andrzej Grabowski szczerze o tym, co czuł po rozwodzie
Andrzej Grabowski nie zastanawiał się zbyt długo, odpowiadając na pytanie, które padło z ust jego rozmówcy.
To była ulga - przyznał aktor.
Następnie krótko wytłumaczył, dlaczego właśnie takie emocje mu towarzyszyły.
Ulga, że w końcu się to skończy. I skończyło. Te 3 lata, które mnie męczyło bardzo, no bo to było cały czas dostawanie w mordę jakimś artykułem, jakimś pomówieniem, i nagle wiedziałem, że to się kończy. Owszem, tyle kosztuje ten koniec. Drogi koniec - przyznał szczerze aktor.