Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Andrzej Grabowski cały czas to robił. Niepokojący widok na ramówce Polsatu
Michał Fitz
Michał Fitz 07.08.2024 11:32

Andrzej Grabowski cały czas to robił. Niepokojący widok na ramówce Polsatu

Andrzej Grabowski
fot. KAPiF

Andrzej Grabowski to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów. Przez lata swojej kariery zaskarbił sobie naprawdę liczne grono fanów. Część z nich, widząc, co działo się na ostatnim wydarzeniu Polsatu, mogła się delikatnie zaniepokoić.

Andrzej Grabowski na wydarzeniu Polsatu

W ostatnich dniach Polsat hucznie zaprezentował swoją jesienną ramówkę. Stacja przygotowała kilka naprawdę mocnych pozycji, przede wszystkim swój własny program śniadaniowych, który ma rywalizować z “Dzień Dobry TVN” i “Pytaniem na Śniadanie”.

Na evencie pojawiły się zastępy gwiazd Polsatu, w tym również te zupełnie nowe, czyli Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Nie zabrakło także Eli Romanowskiej, Krzysztofa Ibisza, a nawet wyklętego swego czasu przez branżę Antka Królikowskiego. Ten po prywatnych perturbacjach ewidentnie wraca na dobre tory. A co z Andrzejem Grabowskim?

Co pili na ławeczce w "Ranczu"? Po latach ujawnili tajemnicę produkcji Allan wprost o zajściu w ciążę przez Edytę Górniak. Wzruszające słowa

Dziwne zachowanie Andrzeja Grabowskiego

Grabowski na evencie również się pojawił, ale w przeciwieństwie do większości gości, nie wyglądał na podekscytowanego. Wręcz przeciwnie, aktor wydawał się zmęczony i sprawiał wrażenie chorego. Często wycierał swoją twarz chusteczką.

Warto jednak zaznaczyć, że mężczyzna nigdy nie był specjalnym entuzjastą takich wydarzeń, dlatego wrażenie, które sprawiał, może wynikać jedynie z tego, a nie poważnych problemów. Co gorsza, powodów do radości nie miał tym bardziej po gali.

Projekt bez nazwy - 2024-08-07T105200.000.jpg
fot. KAPiF

Stłuczka Andrzeja Grabowskiego

Okazuje się bowiem, tuż po prezentacji ramówki Polsatu doszło do niefortunnego zdarzenia z udziałem Andrzeja Grabowskiego. Konkretnie chodzi o stłuczkę z taksówkarzem. Nikomu nic na szczęście się nie stało. Nawet auta nie zostały specjalnie uszkodzone.

Andrzej Grabowski wdał się w żywiołową dyskusję z taksówkarzem, co zrozumiałe, bo sytuacja nie była dla nikogo przyjemna. Jak donoszą świadkowie, panowie szybko się jednak dogadali i odjechali w swoje strony.

Projekt bez nazwy - 2024-08-07T105239.647.jpg
fot. KAPiF