Dziennikarz zasłabł podczas finału Ligi Mistrzów. Chwilę później gruchnęła druzgocąca wieść. Nie żyje Paweł Kotwica
Tragiczny finał akcji reanimacyjnej podczas finału Ligi Mistrzów szczypiornistów. Po tym, jak polski dziennikarz sportowy, Paweł Kotwica zasłabł, rozrywkę przerwano. Wszyscy trzymali kciuki oczekując dobrych wiadomości. Niestety, chwilę później Europejska Federacja Piłki Ręcznej przekazała, że mężczyzna zmarł.
W mediach sypią się komentarze, cały świat polskiego sportu pogrążył się w żałobie.
Nie żyje Paweł Kotwica. Zasłabł podczas meczu, nie udało się go uratować
Podczas meczu Barlinek Industria Kielce - SC Magdeburg doszło do nagłego wypadku. Około 18 minuty drugiej połowy rozgrywki jeden z widzów zasłabł na trybunach, przez co spotkanie zostało przerwane. Jak podano chwilę później, był to znany dziennikarz sportowy, Paweł Kotwica.
Służby medyczne natychmiast ruszyły na miejsce zdarzenia. Podczas, gdy za parawanami trwała akcja reanimacyjna, kibice zamarli w oczekiwaniu. Gdy mężczyzna został przewieziony do szpitala, na trybunach rozległy się okrzyki, cała widownia skandowała jego nazwisko we wzruszającym geście wyrażającym nadzieję.
Niestety, po chwili przekazano dramatyczną wiadomość.
Żałoba w świecie sportu, Paweł Kotwica odszedł niespodziewanie
Ponurą informację przekazała Europejska Federacja Piłki Ręcznej. Na Twitterze pojawił się zasmucający wpis.
- EHF opłakuje śmierć medialnego kolegi […]. W drugiej połowie finału trwała akcja medyczna, niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi - napisano.
Wiadomość wstrząsnęła mediami i całym światem sportu. Pod wpisem sypią się komentarze z wyrazami ubolewania nad tą ogromną stratą.
- Jeden z najlepszych dziennikarzy świata piłki ręcznej.
- Straszliwa tragedia, niech odpoczywa w pokoju…
- Jeden z najlepszych sportowych dziennikarzy, jakich mieliśmy.
- Nie mogę w to uwierzyć - czytamy.
Kim był Paweł Kotwica?
Na stronie Gol24.pl można znaleźć autorską notkę. Paweł Kotwica był dziennikarzem Echa Dnia od 1993 roku, od dziecka kibicował sportowcom, a jego głównym zainteresowaniem była piłka ręczna. Nie ulega wątpliwości, że odszedł jeden z największych pasjonatów tej dyscypliny.
- Współpracę z gazetą zacząłem jeszcze przed maturą, w dziale miejskim. Szukałem tematów na ulicy, pisałem o śmietnikach, publicznych toaletach, czy dziurach w jezdni. Była to dla mnie świetna szkoła reporterki - pisał.
We wzruszającym wpisie Pawła Kotwicę pożegnał także Barlinek Industria Kielce.
- Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda… Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze - czytamy.